Przenoszenie budynków blokuje wyspe.

[virginia]

Miałam na myśli automat na wszystkie skrzynki w grze (co napisałam - kłania się czytanie dokładne/ze zrozumienim)... robili to kilkakrotnie w związku z czym innym, więc i teraz by pewnie potrafili. Wiesz, komunikat się pojawił jakiś czas po tym, kiedy przestawiłam budynek. Kiedy się logowałam do gry, jeszcze go nie było. Mniejsza o mnie. Wielu zostało w grze i przestawiało budynki, co dało wiadomy efekt. Automatyczna wiadomość ostrzegłaby ich i tyle.

Jestem świadoma tego, że ludzie handlują przedmiotami z gry, ale to ich problem. I tak uprawiają swoisty hazard to robiąc (nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego?), więc powinni się liczyć z ewentualną stratą. Wcale nie jest mi ich żal.

Edit: Klapaucjusz tu masz rację, jednakże pamiętajmy, że to gra... czy wydasz te klejnoty dziś, czy jutro, to chyba nie zrobi wielkiej różnicy, prawda? No nie wiem, może dlatego tak myślę, bo traktuję to jako rozrywkę, nie strasznie poważną rzecz, w której mała awaria doprowadza mnie na skraj depresji. Wierz mi, nie tylko TSO ma takie problemy...

[virginia]

Takie awarie sie przecież zdarzają... no ludzie... nawet bardziej poważne, typu awaria wszystkich bankomatów danej sieci, albo awaria oświetlenia ulicznego w dużym mieście. Za nimi tez stoją ludzie, część z nich to może i partacze, ale przecież nie wszyscy! Im 'orgaznizm' bardziej skomplikowany, tym bardziej awaryjny. Naprawią i będzie hulało znowu.

Też jestem trochę wkurzona, bo miałam pewne rzeczy do zrobienia w grze, no ale mówi się trudno. Nie będę rwać włosów z głowy, obejrzę sobie fajny film albo pogram w inna grę. Dla mnie to gra, rozrywka, zabawa - ma mi sprawiać radość, a nie stresować Z drugiej strony troche zadroszczę ludziom, dla których problem zawalonej wirtualnej kopalnii jest bardzo istotną życiową kwestią, to znaczy, że nie mają zmartwień w prawdziwym życiu

[Klapaucjusz]

raczej nie czuję żebym wpadał w depresję, zdarzały mi się przerwy w grze po porę miesięcy i jakoś to przeżyłem chodzi raczej o zasady, a to co się tu dzieje trudno nazwać inaczej niż bezczelnym wyciąganiem kasy za półprodukt.

[Metz]

to znaczy, że nie mają zmartwień w prawdziwym życiu

Widze, że wiesz lepiej od nich. Gratuluje zdolności proroka. Ja mimo wszystko uważam, że po prostu podchodzą poważnie do wszystkiego, co robią. Innymi słowy - szanują swój czas. Twój jest niewiele warty z tego co widze, ale nie traktuj innych swoją miarą.

[Klapaucjusz]

prawdę powiedziawszy najbardziej wkurzające są nie same awarie a postawa Xaara itp., zamiast przyznać się do dania ciała, widzę teksty w rodzaju nic się nie stało, testowaliśmy, to się zdarza itd. , jednym słowem żenada.

[lonia1974]

Nie bardzo zgadzam się z Tobą Virginia. Awarie oczywiście się zdarzają, ale nie za każdym razem. Najbardziej denerwuje mnie podejście BB, który olewa swoich "pracodawców" (czyt. klientów). Pomimo wcześniejszych sygnałów ze to nie działa, zdecydował o włączeniu tej funkcji, a teraz tłumaczy ze to problem bardziej złożony. Z całym szacunkiem, nie wprowadza się do obiegu lekarstwa które nie działa. Nie chodzi o zawalone kopalnie, ale o wiarygodność i szacunek dla klienta.

[virginia]

Omajgad, Metz Też szanuję swój czas i podchodzę poważnie do Settlersów - na tyle poważnie, na ile podchodzi się do gry. Świat nie jest zerojedynkowy, wiesz? I zdziwiwłbyś się ile wart jest mój czas

Klapaucjusz, o depresji nie było konkretnie do Ciebie, podkolorowałam to nieco celowo tak przy okazji. Z tym półproduktem to trochę racja... Wiem, to żadne usprawiedliwienie, że innym się też takie wpadki zdarzają, ale nie tylko w TSO dzieją się rzeczy niepojęte... Patrz co było choćby przy premierze najnowszego Batmana, CoDa, czy wcześniej GTAV, czy jeszcze wcześniej D3. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale imho łatwiej jest spartaczyć robotę w grze online, bo to mimo wszystko praca na żywym organizmie. Nawet jeśli są serwery testowe i takie tam, nie wszystko da się przewidzieć, nie wszystko da się przetestować. Zamknięte gry wychodzą zabugowane i to czasem potwornie (nie wierzę, że celowo), a co dopiero taka online, kiedy często dochodzi do zmian w kodzie etc.

Edit: Co do samej postawy BB to macie dużo racji. Nie wiem czy wiedzieli o kłopotach jakie powoduje dany moduł, czy nie, trochę nie chce mi się wierzyć, że z pełną świadomością możliwej dużej awarii, zdecydowali się włączyć zepsuty moduł. Może to czyjeś przeoczenie, może niefortunny zbieg okoliczności. Tak czy owak tu się zgadzam, zamiast świecic oczami, mogliby zwyczajnie napisać, że dali ciała, przeprosić i już.

[zlotko73]

A ja bez przestawiania budynków wczoraj wieczorem grzecznie napisałam "dobranoc" a dzis nie mogę wejść....obszar serwera uszkodzony...no to mam prezent mikołajkowy

[qpon777]

No i nadal nic z tego. Od wczoraj po niefortunnym przestawieniu budynku - "uszkodzony obszar serwera".
Troche to długo już trwa - 18 h !!!!!!

[Generalik]

U mnie ten sam problem . Napisałem i dostałem odpowiedź że już jest dobrze, a dobrze nie jest. Pewnie tydzień czasu będę musiał czekać do następnej konserwacji i to pewnie jest optymistyczna informacja o ile jeszcze w ogóle naprawią mi grę.