Czemu ataki zaczynają zawsze wojska mele. Jeśli posiadam łuczników to jasnym jest że zawsze ich użyje na początku ;). Czy bitwa nie powinna być tak skonstruowana?
Wersja do druku
Czemu ataki zaczynają zawsze wojska mele. Jeśli posiadam łuczników to jasnym jest że zawsze ich użyje na początku ;). Czy bitwa nie powinna być tak skonstruowana?
Ataki są równoczesne... :P
Ty, przeciwnik, meele i ranged jednostki atakują w tym samym czasie... wyjątkiem są leaderzy bandytów którzy wykonują atak jako ostatni oraz konnica ktora atakuje jako pierwsza :)
eh co z tego ze atakuje pierwszy jak nadal są pokaźne straty :/ i nie da się ich uniknąć no chociaż by zniwelować do jakiegoś minimum :/
A ja bym poszedł dalej, mianowicie, żeby gracze mieli możliwość decydowania, które jednostki zaatakują pierwsze, które drugie itd, oraz co zaatakują. Ciekawym rozwiązaniem byłoby stworzenie odrębnej mini gry, w której odbywałaby się walka turowa, jak np. w Heroes.
Trzeba też odpowiednio dobierać nasze jednostki do przeciwnika. Pokombinuj w symulatorze i zobacz jaki daje efekt zamiana jednego rodzaju na drugi, mieszaj, zamieniaj i zobaczysz. Nie tylko ilość się liczy. Czasem trzeba podejść dwa albo 3 razy z odpowiednimi jednostkami. Np Najpierw jednym rodzajem pozbyć się jednego oddziału z obozu przeciwnika i dopiero potem zrobić kolejne podejście.
Niestety... ta gra jest bardziej nastawiona na ilość jednostek i obrażenia, niż na strategię samą w sobie :)
Spójrzcie tylko na jeden, spory mankament walk - jeśli nasi atakują i zbiją przeciwnika do 0 jednostek, to ten i tak w kolejnej rundzie atakuje... choć w sumie nie żyje ;D
Już była o tym mowa. Tak to tylko wygląda na powtórce. Jednostki atakują jednocześnie.
Symulator walk (po angielsku) - najpopularniejszy.
dzięki, fajny.