Czemu ataki zaczynają zawsze wojska mele. Jeśli posiadam łuczników to jasnym jest że zawsze ich użyje na początku. Czy bitwa nie powinna być tak skonstruowana?
Czemu ataki zaczynają zawsze wojska mele. Jeśli posiadam łuczników to jasnym jest że zawsze ich użyje na początku. Czy bitwa nie powinna być tak skonstruowana?
Ataki są równoczesne... :P
Ty, przeciwnik, meele i ranged jednostki atakują w tym samym czasie... wyjątkiem są leaderzy bandytów którzy wykonują atak jako ostatni oraz konnica ktora atakuje jako pierwsza![]()
[img]http://pic.**************.com/ban_pl_8831_512526.gif[/img] <----Skoro i tak masz włączony komputer na noc to surfbar Ci nic nie zaszkodzi, Nie wymaga kodów weryfikujących
eh co z tego ze atakuje pierwszy jak nadal są pokaźne straty :/ i nie da się ich uniknąć no chociaż by zniwelować do jakiegoś minimum :/
A ja bym poszedł dalej, mianowicie, żeby gracze mieli możliwość decydowania, które jednostki zaatakują pierwsze, które drugie itd, oraz co zaatakują. Ciekawym rozwiązaniem byłoby stworzenie odrębnej mini gry, w której odbywałaby się walka turowa, jak np. w Heroes.
Trzeba też odpowiednio dobierać nasze jednostki do przeciwnika. Pokombinuj w symulatorze i zobacz jaki daje efekt zamiana jednego rodzaju na drugi, mieszaj, zamieniaj i zobaczysz. Nie tylko ilość się liczy. Czasem trzeba podejść dwa albo 3 razy z odpowiednimi jednostkami. Np Najpierw jednym rodzajem pozbyć się jednego oddziału z obozu przeciwnika i dopiero potem zrobić kolejne podejście.
Niestety... ta gra jest bardziej nastawiona na ilość jednostek i obrażenia, niż na strategię samą w sobie
Spójrzcie tylko na jeden, spory mankament walk - jeśli nasi atakują i zbiją przeciwnika do 0 jednostek, to ten i tak w kolejnej rundzie atakuje... choć w sumie nie żyje ;D
Już była o tym mowa. Tak to tylko wygląda na powtórce. Jednostki atakują jednocześnie.