-
Wojny gildii
Osobna wyspa (bez gór, lasów i cieków wodnych), na której pod flagami gildii, mogliby 'lądować' generałowie lub same wojska od członków poszczególnych gildii, i naparzać się do woli. Zwycięzca by brał 50% sprzętu zwyciężonego - rozdzielanego równomiernie, według ilości biorących udział w bitwie współuczestników. Zgłoszenie do bitwy, byłoby równoznaczne z wysłaniem wojska na wyspę.
Nie byłoby możliwe wysyłanie wojsk osobom nie stowarzyszonymi w gildiach.
Generał z największą liczbą doświadczenia automatycznie przejmowałby dowodzenie nad połączonymi siłami gildii.
Możliwe by było rozbicie obozu gildii poprzez wysłanie wojsk do obozu danej gildii.
Przegrana gildia, w tym wypadku musiałaby odkupić swoich generałów - bez wykupienia, nie mogłaby by wysłać na wyspę nowych wojsk, a wysyłający na wyspę wojska, zakupywać nowych generałów.
Możliwe by były bitwy pomiędzy poszczególnymi gildiami, na ziemi niczyjej, po wysłaniu posła z wypowiedzeniem wojny.
-
jeszcze nie ma trybu PvP a Ty już o wojnie, wejdzie tryb to wtedy będą pomysły a BB już ma pewnie szkic jak to będzie wyglądać.
po 1. zgłoszenie = wysłanie wojska. gildii to gildia, pakty militarne i co wtedy brak pomocy ?? wątpie także NIE.
po 2. a który generał z najwiekszą liczbą doświadczenia jak każdy generał jest taki sam, nie ma opcji zdobywania pkt na generała. także NIE
po 3. odkupywać generałów nonsens , juz bardziej jak pozyskiwanie. również NIE
po 4. po co jakiś poseł skoro pewnie będzie to wypowiedziane normalnie na forum pewnie jak w innych grach. jeszcze raz NIE.
po 5. pomysł za bardzo wysadzony w przyszłość. W całości jestem na NIE.
-
Może to dla większości (odpowiedzi ankietowych), jest bez sensu. Dla mnie bez sensu jest doprowadzenie gospodarki i wojska do poziomu, kiedy jedyną rozrywką po podbiciu całej wyspy, są szablonowe misje, które po jednym odbyciu, są tylko szablonem. Brakuje mi pomysłu z Anno z kolonizacją nowych wysp. A w odróżnieniu do innych gier on-line w których grałem, dla mnie jest dobrym pomysłem, że wyspa jest niemożliwa do ataku przez innych graczy. Szybko się mi nudzi odwiedzanie kont w grach, kiedy pierwszymi komunikatami jakimi widzę, jest lista tego co straciłem w wyniku napaści.
Tak samo wprowadzenie sztucznego ograniczenia w ilości żołnierzy których generałowie mogą mieć w swoich szeregach - jest bezsensowne - równie dobrze mogłoby to zrównoważyć, wprowadzenie losowej liczy wrogów w obozach.
-
A co bys powiedzal na obrone wspolnego krolestwa.