Co do zasady, nowy sposób zaliczania ZG, gdzie MG dostają tylko ci, co zadanie zaliczą, bardzo mi się podoba, jest to o wiele lepszy system niż poprzedni. Także premiowanie gildii aktywnych, niezależnie od rozmiaru, jest rozwiązane fajnie. Muszę się jednak przyłączyć do chóru niezadowolonych, twierdzących, że twórcy przesadzili nieco z poziomem trudności w zakresach powyżej 45lv. Nakład czasu i zaangażowania, a niekiedy sam koszt surowcowy, jaki trzeba ponieść do zaliczenia niektórych zadań jest zdecydowanie za duży. W gildii, którą prowadzę, większość członków to zwykli, rekreacyjni gracze, dorośli ludzie, mający pracę i rodzinę. Nikt nie będzie się co rano logował by sprawdzić jakie zadanie akurat przyszło. Jak na mój gust gildyjne powinno się dać zamknąć w maksimum kilkanaście minut. Ludzie mają różny styl gry i ograniczone zasoby czasowe. Niektórzy np. grają tylko kolonie, których w gildyjnych w ogóle nie wzięto pod uwagę, inni po prostu logują się na moment by wrzucić buffy i na tym kończą zabawę. Już w starym systemie zadania z zaliczeniem pojedynczej przygody potrafiły się ciągnąć dwa-trzy dni, gdyż czasowo były nie od ogarnięcia, a gdzie tu mówić o dwóch, czyli tzw. dublach, które standardowo po prostu usuwałem. W jaki sposób twórcy gry doszli do wniosku, że zrobienie w jeden wieczór DMK jest realne to prawdę mówiąc nie wiem. Trzymanie cały czas nagotowanego wojska, bo a nuż trafi się takowe zadanie jest pomyłką. Tak jak pisałem, ludzie mają różne style gry i jak ktoś np. robi kolonie, to nie będzie z powodu gildyjnych paru tysięcy populacji zamrażał. Z resztą, nawet jak wojsko nagotowane, to zrobienie DMK to mnóstwo czasu. Wychodzenie z założenia, że drop można kupić/dostać, też nie jest w porządku, nie każdy siedzi non stop na rocznym premium, a kupowanie dropa DMK za 3 tys. fasol, bo tak to aktualnie na naszym serwerze to kosztuje, bez odpalonego premium, to lekko mówiąc marnotrawstwo. Ogólnie nie podobają mi się zadania gildii, które zmuszają do zrobienia konkretnej przygody, których z różnych powodów ktoś robić nie zamierza, bo nie opłaca się, nie lubi, nie ma czasu, wojska, cokolwiek, czy w ogóle jakiejkolwiek przygody. Czemu nie ma zadań ze zdobyciem kolonii wobec tego? Zadania takie jak wyprodukować 500 prochu, to czasowo całkowita porażka, młyn prochowy na 6tym poziomie, na buffie x4 zrobi to w 6 godzin. Jeśli ktoś się nie zaloguje rano lub tuż po powrocie z pracy i nie odpali produkcji to zadania nie zaliczy choćby nie wiem co. Analogiczna historia z zadaniem, gdzie trzeba wyprodukować 1000 zwykłego papieru czy 750 najlepszego. Absolutnym kuriozum to wyprodukowanie kodeksu. Zaliczenie tego możliwe jest tylko jeśli ma się przygotowane na wszelki wypadek tomy, rano nastawi się produkcję, a i to pod warunkiem że akurat skończy się produkcja poprzedniej książki. Jeśli ktoś nie ma możliwości zalogować się rano i robi to po powrocie z pracy/uczelni/szkoły to nawet buff na introligatora x2 niewiele pomoże. Niektóre zadania wymagają też przeliczenia kosztu surowcowego, gdyż są zdecydowanie za drogie w stosunku do nagrody. DO tej grupy na pewno zaliczyć trzeba te, gdzie należy wydać zaprawę. Wg aktualnych cen na naszym serwerze 20 szt. zaprawy to jakieś 3 tys. monet. Nawet przy aktualnej, znacznie wyższej niż kiedyś, cenie monet gildii (jakieś 150m/szt.), taki nakład nie wróci się w nagrodzie jaką dostaje średniej wielkości gildia. Zadania z wydaniem armat stoją na granicy opłacalności, kiedyś je po prostu kasowaliśmy jako całkowicie nieopłacalne. Podobnie z wydaniem granitu i paru innych, droższych i rzadszych materiałów, jak fasola czy proch. Podsumowując: kierunek zmian dobry, jeśli chodzi o sposób nagradzania, ale w mojej opinii należy zdecydowanie zmniejszyć poziom trudności niektórych zadań albo rozważyć inne opcje, takie jak możliwość przedłużania zadania, zmiana godziny startu, zaliczanie produkcji od pojawienia się zadania, pojawianie się zadania oczekującego, kasowanie zadania, pomysłów tu może być wiele i wiele już zostało w wątku wymienionych. Także koszt wykonania niektórych zadań powinien zostać zrekalkulowany i zbilansowany mniej więcej do poziomu cen monet gildii. Tak elementarna rzecz jak zadania gildii powinny uwzględniać różne podejście do gry i styl graczy, oraz ich możliwości czasowe. Nikt, kto rano śpieszy się do pracy, a po drodze ma jeszcze dzieciaki do zawiezienia do przedszkola, nie będzie specjalnie siadał do gry by włączyć produkcję papieru czy nastawić książkę. Czekam z niecierpliwością na zmiany.