Ani dziś, ani jutro A kalendarz eventowy sam się nie otworzy... Ale nic się nie przejmujemy, dostaniemy dzień premii może i ciasteczka na pocieszenie)
Ani dziś, ani jutro A kalendarz eventowy sam się nie otworzy... Ale nic się nie przejmujemy, dostaniemy dzień premii może i ciasteczka na pocieszenie)
Grałem w niejedną grę, nawet w ikariam kiedy jeszcze nawet settlersów nie było, były bugi, problemy, ale polityka zupełnie inna, aż żałuję że do tego gówna przyszedłem, tylko nie załuję że poznałem wielu fajnych ludzi, na ikariam za multi jest ban do 2037roku, za złodziejstwo to samo, a tutaj sie toleruje multi i złodziejstwo, pomijając wieczne problemy z grą, stworzyli sobie na podstawie kultowej gry maszynkę do zarabiania pieniędzy, bo Kto np z mojego pokolenia nie grał w settlersy, ale mam nadzieję że kiedyś BB sie obudzi ręką w nocniku, kiedyś będzie kres traktowania chlebodawców jak śmieci. Wykorzystują tylko Nasze uzależnienie od tej gry, sami pozwoliliśmy Im na to że i tak będziemy grali, obojętnie co by nie zrobili, nie liczą sie z ani jednym Naszym słowem, zapominają że to My tworzymy tą grę, wielu graczy odeszło i to graczy którzy generowali Im spore zyski, pomału przestaje ich polityke rozumieć, ale mam nadzieję że za to Im sie nieładnie odbije tym świątecznym żarciem.
Witajcie Szkoda, że na forum, a nie na czacie, ale cóż zrobić... Ciekawe co by było, gdyby wszyscy się zbuntowali i przestali kupować klejki... Polityka zapewne uległaby szybkiej zmianie
malinka131 Klejnotów już nie ma za wiele w obrocie, jeżeli porównać jeszcze rok temu to nie wiem czy 10% jest kupowane tego ile było przed rokiem. BB musi zrozumieć że Klient Nasz Pan, a nie sie zachowywac jak komuniści, tutaj by sie przydało że by większa ilość osób przestała grać, że by to BB na maile wysyłało informacje, kochany potrzebujemy Cie wróć do gry, już nie popełniamy błędów, trzeba wstrząsu bo inaczej dalej będa Nas mieli za śmieci
co ty tu mieszasz komunistów
solar ty sie lecz
Witam, tylko pamiętajcie że pozwy zbiorowe mają większe możliwości. Jakby ktoś pytał to ja się pisze, po trzech latach zaczynam mieć tego serdecznie dosyć.
Zawsze pozostaje zlozenie powiadomienia w siedzibie praw konsumenta pamietajcie ze my to klijenci oni sprzedaja nam produkt. lub nawet zalozenie sprawy w sadzie za niespelnianie warunków umowy. Jest wiele sposobow na wstrzasniejcie BB ale tu potrzeba wiekszej ilosci bo jakby caly sloneczny grod zlozyl skarge to dostali by po dupie jak nic
no nikt w pojedynke nic nie zdziala niestety