Są ludzie dla których zebranie ekipy 3-4 nie będzie problemem. Jednak powinni podnieść minimalny drop. Szansa na przejechanie się za 220 granitu jest (pewnie 22%-25%) więc wściec się można. To tak jakby robić krawca dla expa i dostać fasolki...
przygody kooperacyjne jak sama nazwa wskazuje sa po to aby stworzyc team. team ktory bedzie zgrany i zrobi ta przygode w 5min. ot to jest cala ich idea. nie sprzedawanie dropow i szukanie glupich a wspopraca w gildiach to wypali mnie sie to podoba
Poznan ty nie pisz tylko licz obozy symulatorem bo poradniki musza byc
przygoda kooperacyjna - "wymuszenie" wśród graczy współdziałania, odpowiedź na przygody wieloosobowe robione na sprzedaż/wymianę dropów samodzielnie,
sztucznie wprowadzone ograniczenie w celu "uspołecznienia" gry.
Istnieje spore ryzyko z wprowadzeniem ich, jako zadań dziennych/gildyjnych z ww. celem.
Popieram Twoją opinie w 100%. Są przygody, które na pewnym etapie gry same z siebie zachęcają do współpracy. I nie są nazywane przygodami kooperacyjnymi.
Dzieci Sawanny, Wiktor, Bajkowe, jeżeli tylko nie zależy nam na zgarnięciu 100 % expa, to takie przygody znacznie lepiej robić z innymi graczami. Mniejsze straty, a drop ten sam - i to większy niż w dedykowanych przez BB nowych przygodach dla "wielu graczy".
Takie bajkowe nawet na 48 poziomie warto robić z innymi.
BB "odkryło" coś, co gracze robią praktycznie od początku.
Na pewnym etapie tak, ale juz coraz więcej ludzi jest na 50lvl, "stare" przygody dają niezależność, odpalam ją sobie i robię kiedy mi pasuje, na koniec sprzedaje czy wymieniam i spokój, w tym wypadku to trochę sztuczne zmuszanie, ale jak dropy beda spoko, to da sie to przeżyć, w końcu będzie to element który w jakiś sposób wpłynie na większą współprace chociażby w gildiach.
przygoda robiona dla średnich lvli - mało opłacalna, na mrocznych kapłanach wyjdą lepiej
daliby w dropie odrobinke nowego surowca za który mozna byłoby podnosic budynki do 6 poziomu. to przygoda miała by branie
a odblokowanie upa wiazało by sie z misjami ekonomicznymi zawsze to jakies zajecie przed pvp
Wprowadzanie przygód "kooperacyjnych" jest kompletnie pozbawione sensu.
Obecne przygody już są kooperacyjne. Do kooperacji nie dochodzi z powodu kretyńskiej matematyki udziału w łupach w opozycji do udziału w PD.
Kooperację wymusza jedynie metoda podziału łupu.
Podziału, nie iloczynu...
Obecna "kooperacja" i handel dropami jest rezultatem arcymądrego, niezgodnego z intuicją ustalania łupów.
Ludzie współpracują w sposób jaki jest opłacalny, nie da się tego zadekretować nazywając coś kooperacyjnym, bo nie wezmą w tym udziału.
Przyczyna dla której przygody kooperacyjne się nie sprawdzą to współdziałanie w czasie. Jednemu pasuje w czwartek rano, drugiemu w sobotę i będą zgrzyty.
Z tego właśnie powodu obecnie wygodniej jest zrobić przygodę samodzielnie a dropa wymienić i tutaj też jest ciśnienie związane z czasem dotarcia na dropa.
Czas i podział.
Ostatnio edytowane przez DrwalNadDrwale ; 13.02.2014 o 03:20