Akurat trudno nie zgodzic sie z tym, ze wszystko poszlo gladko, wszystko co mialo jakakolwiek wartosc zakupilem spedzajac online kolo 2 minut dziennie.
Akurat trudno nie zgodzic sie z tym, ze wszystko poszlo gladko, wszystko co mialo jakakolwiek wartosc zakupilem spedzajac online kolo 2 minut dziennie.
"A necromancer is just a really, really late healer"
Hmmm. Odnoszę wrażenie, że jeden z graczy pośród wszystkich serwerów to jakiś "przechwalacz" swojej osoby. Event owszem, jeden z łatwiejszych, ale jak widzę post co event samochwały grającej niewiele ponad 3 lata to szczerze wątpię w te osiągnięcia. Po pierwsze nie masz tylu odkrywców co osoby grające np. od 2013 roku, choćbyś nie wiem ile za klejki kupił. Po drugie nie będziesz miał tylu istotnych generałów do przygód, by małymi nakładami wojsk klepać taśmowo przygody w krótkim czasie, i trzeba jeszcze na to jednak czasu. Jedyne co broni to przepastne magazyny, ale nawet na prestiżowej i maksymalnej wydajności cmentarzy dyń będzie to niewiele ponad 1200 na dobę. Dodatkowo trzeba mieć ponad 90 podrasowanych grubasów i ciągle ich wysyłać by maksymalnie wykorzystać czas ich poszukiwań, wtedy przyniosą ponad 3000 dyniek na dobę. Tyle, że gracz z 3 letnim stażem nawet wykupując obecnie dostępnych odkrywców za klejki nie będzie miał tylu jeśli nie grał 3-4 lata dłużej. Realnie zatem 3000 dyń na dobę maks łącznie, resztę trzeba nadrabiać handlem. Więc to wcale nie jest tak lekko i jak się nie ma czym handlować to trzeba było przynajmniej 2-3 godziny dziennie poświęcić na klepanie przygód i pilnować grubasów. Chyba, że się jest no lifem i jeszcze ostro handluje, ale do tego trzeba mieć dużo rzeczy na handel bo konkurencja jest spora. Ja się wspomogłem handlem na jakieś 5 tysięcy dyń ostatnie 3 dni. Nie kupiłem ani najdroższej paczki, nie kupiłem jednego ducha, kupiłem labka, odkrywców i czarnodrzew z 4 upgrade'ami, nie kupiłem żadnych rezydencji, budynków i domków na drzewach czy innych. I poszło mi na to wszystko jakieś 82k dyń. 5k z handlu, reszta z zadań, z grubasów i pól cały czas na maksie, a grubasów starałem się wysyłać na okrągło, więc logowałem się ileś razy na dzień. Nawet będąc w pracy, ze smartfona, bo na służbowych komputerach to zablokowane jest i monitorowane. Dało to bez handlu jakieś 3700 dyń na dobę. Tak lekko jak tralala. A tu gracz przechwała jak liczę wydał ponad 100k dyń i pisze, że luzik. Wierzę z wielkość wielu graczy, ale w takie bajery u 3 latka to już nie. Jedynie w co wierzę to wbicie 80 poziomu w krótkim czasie, ale nie to że jest luzik z eventem, bo widzę czym handlują i co mają na wyspie ludzie ze stosunkowo krótkim stażem w tej grze. Luzik to może u farmera z multi i za klejki. Skoro najwięcej dyń bez handlu dają właśnie odkrywcy to trzeba mieć ich bardzo dużo. W 3 lata jak pisałem nie będziesz miał tylu odkrywców jak choćby ja, nawet jeśli wykupiłeś wszystkich dostępnych za klejnoty. Bajkopisarzu ze złotej góry.
Edit. Acha, bym zapomniał. 5k z handlu i jakieś 8k z pół poza pierwszą fazą. Czyli w pierwszej fazie zgarnąłem raptem niespełna 70k dyń. A gracz "luzik" ponad 100k dyniek w 3 tygodnie czyli cirka 5k dyń na dobę. Nie kojarzę takich zadań z łańcuchów, z pól na maksa i nie jestem w stanie określić ilu trzeba mieć grubasów z maksymalnymi umiejętnościami by luzikiem wciągać 5k dyń z "lekką" pomocą handlu. Ja ze wszystkimi podrasowanymi grubasami nawet nie zbliżyłem się do 3000 dyń. Z pól około 1300-1400 na maksie czyli 10 dyniek z zebrania (mało realne bez ciągłego pilnowania). Luzik, papier wszystko przyjmie.
Ostatnio edytowane przez jozioblabla ; 17.11.2020 o 08:42
Może ten gracz kupił dynie poza grą?