ja rozumiem, że chcecie zachecic graczy do przygod kooperacyjnych, ale te 5% szansy na kosciana katedre (ktora powinna byc mimo wszystko rzadkoscia) to jest moim zdaniem za duzo... przy czterech osobach to jest 20% szansy na to ze kosciana wypadnie z jednej przygody... niedługo na wyspach ludzie beda mieli wiecej koscianych katedr niz kwiatków, skrzyni czy połamanych znaków...
a jesli nie chcecie zmniejszyc szansy, to powinniscie zmienic obozy i składy wroga, utrudnić je znacząco, bo 5% na rzadki budynek przy stracie zaledwie 300-500 rekrutów to jest śmiech na sali... tyle samo to ludzie traca w bagiennej wiedzmie, a porownajcie "dropy" z obu tych przygód... w Wirze jest 5% szansy na kosciana katedre (+100 ludzi, rzadki budynek) a w Bagiennej jest ponoć 1,5% szansy na zdobycie przygody Starzy przyjaciele, z której to jest 0,5% szansy na zdobycie rezydencji (+80 ludzi, podstawowy budynek)
gdzie tu sens, gdzie logika w tym wszystkim ja się pytam? katedra z wiru powinna mieć maksymalnie 2% szans na wypadnięcie.
tak samo w innych przygodach - oblężenie ma 4,5% na biały zamek (trochę rzadki budynek), a tylko 1,5% szans na średnią premię drzewa matki, która jest gorsza od łapki czy osadnika, a od niedawna te przedmioty są bardzo tanie
łupieżcy/rabusie grobowców - serio, 5% na WIEŻĘ WIEDŹMY?! i to w przygodzie czteroosobowej (czyli 20% szans na wieżę) i to przy stracie 300 rekrutów? czy wy wiecie naprawdę ile ten budynek jest wart? to jest naprawdę parodia... już nie mówiąc o tym, że zarżniecie Ryczącego Byka - nikt go już nie będzie robił, skoro tam straty są o wiele większe, a szansa na wieżę ponoć 2%... naprawdę nie rozumiem sensu w tym, żeby budynek o wartości ponad 200 tysięcy magicznej fasoli miał drastycznie większą szansę na wypadnięcie niż jakieś skrzynie czy złamany znak, które nie są warte nawet 200 sztuk fasoli a nie mają zupełnie żadnego zastosowania...