Plany wpadają z 2 przygód - z 4 części (Ludzie gór) 1 sztuka i z 5 części (Wielka bitwa) 2 sztuki.
Osobnym zostaje pytanie, po co to robić.
Ostatni obóz w "Ludzie gór" to 930 strat w elicie, można dopakować assem i strzałkami (jak się źle trafi to nadal ponad 700 straty). I wszystko po to, żeby po 4 kampaniach kupić budynek, który pozwoli zrobić raz na dobę premię 5x na 4h, czyli wyleczyć tę stratę. Pozostałe wojo - ok 4k elity sami wiecie ile zajmie czasu ze skunksem, rekrutacją i jajkiem. Co z tego, że nazbieracie kryształów na kolejną kampanię, jeśli będziecie mogli ją odpalić tylko pod warunkiem, że w trakcie robienia woja na tę kampanię nie zabładzicie na drwala, czy nie daj boże jakiś skarb.
Jasne - po 2 latach można mieć tyle Twierdz, że i ta kampania nie będzie dramatem (o ile nie wbijecie w tym czasie 100-go lvl-a) )
Podsumowując: doceniam pracę autorów (ukłon do Seta) i uważam, że naprawdę wymyślili bardzo ciekawą kampanię, gdzie jest kilka istotnych wyborów, bardzo nie oczywistych. Ostatnia część jest tak wielowariantowa, że nawet po 6 przejazdach mam pewność, że do optimum nie doszedłem.
Układ przygód jest bardzo dobrze zbudowany:
1-sza - dość prosta, z opcją short (choć robiona z blokami trudnością można porównać tylko z oblężonym miastem albo skarbem wiedzy - i straty podobne);
2-ga z wyborami i poszukiwaniem optimum;
3-cia - z opcją short albo opcją max w expie;
4-ta zaskakująca, bo warianty nie są ulokowane w przygodzie tylko w magazynie prowiantu, choć wielkość strat każe się skupić na samej przygodzie i składach.
I 5-ta, przygoda z bardzo wieloma ścieżkami. Nawet Dzieci sawanny - najciekawsza ze starych przygód - są przy tym prostym układem.
Straty przy nowych jednostkach i bossach (polecam zwłaszcza Woła) są tak duże, że - moim zdaniem - po 1 przejściu zniechęcą znakomitą większość graczy. Na dodatek mgła zakrywająca wszystko i nie pozwalająca planować kolejnego ruchu - okropność. Gdyby to były przygody, które można odpalić 2x dziennie to byłoby fajne wyzwanie. Ale po miesiącu, kto będzie pamiętał, co wybierał przy poprzedniej kampanii.
O stratach nie napiszę, bo w 4 i 5 części cyklu mam tak duże, że się wstydzę. Pewnie mistrzowie znajdą lepsze i tańsze opcje