książę zgubił koronę a księżniczka mu ją znalazła i tak się poznali i zakochali i żyli długo i szczęśliwie
Uroczy książę i jego ukochana księżniczka
Rycerz i pokojówka, która ukradła koronę
Głupi król i przebiegła księżna, która chce zostać królową
Strażnik i królowa przygotowująca się do abdykacji tronu
książę zgubił koronę a księżniczka mu ją znalazła i tak się poznali i zakochali i żyli długo i szczęśliwie
Dawno, dawno temu żyła sobie księżniczka, mieszkała ona w bajkowej krainie jednak samotność z którą żyła na codzień nie wydawała się jej bajkowa. Pewnego zimowego dnia, gdy wstała z łóżka zobaczyła kalendarz z datą 14 luty, westchneła głęboko bo tak marzyła o kimś z kim mogłaby spędzić nie tylko to święto ale i życie jednak od wielu lat w jej bajkowym zamku gosciła tylko samotność. Wyjrzała przez okno, a to co zobaczyła było przepiękne,wszystko były otulone zimową farbą. Wszystkie domy były takie pięknie białe ,ozdobione czerwonymi serduszkami i wstążeczkami, na wietrze unosiły się balony z napisem, kocham. Księzniczka uśmiechneła się do siebie i postanowiła iśc na długi spacer, idąc polanką dotarła do strasznego drzewa , którego czerwone oczy pobłyskiwały niczym walentynkowe serduszka. Zgarneła ręką snieg ze złotej ławki i usiadła pod drzewem ,cisza i spokój jaki panował w tym miejscu zawsze ją zachwycał i oddawała się chętnie fantazją o księciu . Z marzeń wyrwał ją cichy dzwięk dzwoneczków, poderwała się z ławki i skryła za drzewem. Wsród drzew zobaczyła wielkie sanie zaprzeżone w dwa białe koniki , sanie były wypchane po brzegi sianem i różnymi smakołykami dla zwierząt. Na saniach siedział chłopak w wielkiej puchatej czapce , która wydała się jej bardzo smieszna ze wzgledu na rozmiary zachichotała i została zauważona przez młodzieńca. Księżniczka zarumieniła się gdy młodzieniec do niej podszedł i wręczył jej słoninę dla sikorek do zawieszenia na gałązkach świerku. Zaczeli rozmawiać o zwierzętach a po skończonej pracy młodzieniec zaczął lepić wspaniałego bałwana księżniczka podskoczyła wzieła jedną marchewkę z sań i wsadziła ją dumnie bałwankowi jako ostatni brakujacy element. Zajączek który tylko na to czekał podskoczył porwał marchewkę i pobiegł wesoło ze zdobycza ,młodzieniec z księżniczka zaśmiali się głosno. Zanim się zorientowali nad polaną zapadła noc i młodzieniec odwióźł dziewczynę do domu. Księżniczka wzieła gorącą herbate cytrynową i usadowiła sie na kanapie z tomem ulubionych opowiadań o miłości nagle rozległo się pukanie, księżniczka podbiegła i otworzyła grube drewniane drzwi i zobaczyła na pieńku przy drzwiach ciastka, cukierki i czekoladowe praliny. Młodzieniec zdjął olbrzymia czapkę i okazało się że pod nią jest korona wyciągnął z kieszeni pudełko i podał księżniczce. Księżniczka z wypiekami na twarzy otworzyła pudełko w którym wśród tysiąca płatków sniegu znajował się pierścionek. Więc teraz tylko pozostanie im jedna rzecz wybrac tort weselny.
W malowniczej krainie żył sobie król(ik), który zakochał się w swojej pokojówce. Niestety wg kodeksu nie mógł on wziąć z Nią ślubu, więc spotykali się potajemnie poza granicami zamku. Niestety, ale ktoś dowiedział się o tym i postanowił pozbyć się króla. Kobietą jest ninja, który użył techniki "Henge no Jutsu" (przemiany ciała) by, na zlecenie, zabić króla. Udaje on jego ukochaną, bo wie że tak się szybko do niego zbliży. Korona to też fałszywka, bo tak naprawdę jest to przemieniony kunai.
Resztę historii sobie dopowiedzcie chyba zbyt krwawa jak na tę grę. xDDD
Jest to Monsieur orleański i Henrietta Anna. Miłość i owszem – kwitnie, ale nie między nimi.
As
Optuję za wersją nr 2 z następującym uzasadnieniem:
W ludzkich duszach trzy tkwią żądze:
władza, miłość i pieniądze.
Nie są równo rozłożone
kiedy chodzi o koronę.
Tak więc młodzian zerka z siodła,
myśli: anioł czy też podła
jędza, która - ach, wciurności -
zdolna pogruchotać kości?
Wszystko jedno, niech ja skonam,
wszak ważniejsza jest korona,
więc omamię to dziewczęcie
serca biciem i zamęściem.
Zyskam kasę, kraj i władzę
z panną też sobie poradzę.
A tymczasem dziewczę płoche
niezłą z gościa ma radochę,
gdy jej miłe szepce słówka
nie wie, że to... pokojówka,
co koronę mierzy skrycie
zamiast zająć się jej myciem.
Wtem ochmistrza połajania
zakończyły te bajania.
Biedny rycerz... Chciałby władać
i królestwo swe posiadać,
ale brak mu pola chwały
gdy smoki powymierały
(z głodu im się pozdychało,
bowiem dziewic nie starczało).
Krzyczy, plącząc się po błoniach:
Za królestwo oddam konia!
Wspomni ktoś Ryszarda króla
i orzeknie: Toć to bzdura!
Owszem, lecz ma iskra boża
sięga tylko Żoliborza.
Ostatnio edytowane przez pismak ; 14.02.2018 o 21:34
To na bank jacys zawistni hakerzy ... Pewno z dalekiego wschodu ....
Książę szukał miłości - więc przefarbował się na rudo, włożył kobiece łaszki i został księżniczką ? Przecie to ta sama postać.
Ostatnio edytowane przez calen ; 15.02.2018 o 06:02 Powód: Błęd :D
Witam serdecznie!
Matkanaturo, Pismaku - Wasze opowieści przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Brawo, brawo, brawo! Macie talent. Bardzo Wam dziękuję za pasjonująca lekturę! Przy okazji zapraszam do naszego działu "Twórczość graczy" i do napisania czegoś związanego z Wielkanocą! Klejnoty czekają!
Pozdrawiam,
BB_Penelopa
P.S Czekamy na dalszy rozwój historii!
Ostatnio edytowane przez BB_Penelopa ; 15.02.2018 o 12:15
Na obrazku widzę słynnego, legendarnego rycerza zwanego: Zawisza Czarny i również słynną, także legendarną postać: Googoosha. Posłuchajcie piosenki: Максим ФАДЕЕВ - Googoosha (HQ)