Gdyby ktokolwiek w BB grał w tę grę, wiedziałby, czego potrzebujemy.
Atak to my sobie, a Wy (BB) sobie.
No i nie chcę być złym prorokiem (12 września - Dzień Konserwy)
Gdyby ktokolwiek w BB grał w tę grę, wiedziałby, czego potrzebujemy.
Atak to my sobie, a Wy (BB) sobie.
No i nie chcę być złym prorokiem (12 września - Dzień Konserwy)
Dedykacja dla moderatorów
Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie.
Karol Bunsch
Jeżeli ta góra jest przemyślanym początkiem jakiejś większej całości to ok.
Sortowanie to kosmetyka,wolałbym większe sprzatanie m.in skasowanie przygód które nie są robione przez społeczność.
Denerwuje mnie jak wpada mi przygoda "Proch" czy "Dzieci sawanny"-które zaraz kasuję.
Zresztą przepraszam,że się odezwałem bo i tak zostanie jak jest.
Pozdrawiam
naprawde ?
Ranhea już grasz tak długo że powinnaś się przyzwyczaić że sugestie czy komentarze na tym forum są tylko dla nas nikt z BB nie bierze ich sobie do serca ;D
Nie do konca sie zgodze, bo czesc uwag wlasnie od graczy, zostala wprowadzona do gry (a ze czasem z tak duzym opoznieniem, ze wszyscy o tym zdazyli zapomniec, to inna sprawa ).
Od jakiegos czasu Penelopa informuje nas tez, ktore pomysly zostaly przekazane dalej do zespolu developerow - ale ponownie, brak informacji, co sie z tym dzieje dalej, czy przeszlo do analiz, czy odwalili od razu.
Gram w inne gry tez, i w sumie na wiekszosci forow dot. gier pojawia sie ten sam watek - zespoly zarzadzaje grami istniejacymi od paru lat na rynku, przestaja brac pod uwage (albo nigdy nie braly) uwagi graczy, a proponowane zmiany sa najczesciej oceniane jak pozorne, lub kosmetyczne. Widac taka tendencja obecnie... moze za malo glosujemy "nogami" jako gracze?...
I przed transakcją powinno być widoczne dla ilu graczy jest gra.
Chciałbym przypomnieć, że gra nie jest grą ojczystą i raczej szczerze wątpię, żeby programiści/developerzy/planiści obcojęzyczni czytali komentarze na forum w niezrozumiałym dla siebie języku. Ogólnie niezależnie od tego z ilu krajów są ludzie zatrudnieni do rozwijania projektu całość wytycznych przychodzi "z góry". Jeśli coś przynosi jakieś dochody to jest traktowane współmiernie do dochodów. Każda godzina pracy kosztuje i to dużo kosztuje więc jeśli możemy zrobić coś za "10 zł" to po co będziemy płacić "50 zł" skoro nie przyniesie to większych zysków? Ta gra to patrząc dalej jak inne tego typu produkcje model biznesowy. Dlaczego nie będzie więcej kopalń klejnotów? Ktoś się przejechał jakiś czas temu i te 6 sztuk to i tak było za dużo, ale już było za późno żeby się z tego wycofać. Zobaczcie w jakich cenach są pakiety w sklepie 300 zł. Ile dni ludzie pracują żeby tyle zarobić? A jest to cena podniesienia do poziomu np 6 czegoś co podnosiło by się 10 dni i coś tam kosztowało z surowców.
Podsumowując gra jest droga i tańsza nie będzie, rozwój zapewne nie opłaca się na wielką skalę jedynie opłacają się "plomby" takie jak archipelag, na którym nawet nie pokazują się elementy do znajdowania (bo jest to rozwiązanie na szybko) a każda godzina pracy zespołu kosztuje i to w tym przypadku bardzo dużo...
Pewnie, ze się podzielę! Bo jak sie naczytałem, to krew mnie zalała! Przecież to są nic nie warte pierdoły dla przedszkolaków, aby im się kolorowe kartki w segregatorze nie poprzewracały! Jakieś jaja?! W takie zabawy to powinny się przedszkolaki bawić w salce informatycznej! Jest tyle obszarów do usprawnienia w grze, o które ludzie nie mogą doprosić się od lat, a tu nam się urządza kolorowe układanki? Gra, szaleje na najnowszym playerze, a oni w kolorowe klocki! No, słów nie mam. BRAWO, dla dilerów!!! BRAWO TY!!!!
Dalej jakiś bełkot - napiszcie jakie to przyniesie zmiany w przygodach czy będą zmiany w dropach i jakie i jakie będą straty w woju czy nie było by prościej ?
Przecież już wiemy jak będzie, bo już raz majstrowali przy przygodach. Obcięli dropy tak, że wiele wiele przygód dołączyło do worka "DS, ZE i inne śmieci". Łudzenie się, że teraz będzie inaczej jest lekko naiwne.