Półmetek
Czas eventu już w połowie, a mi nadal jaja w głowie!
Nie świąteczne to pisanki, lecz pasiaste z Settów bajki!
Już koszyczek mam gotowy, jak nazbieram będzie z głowy!
W planach kopy jajek widzę, na co zmienię – nie przewidzę!
Czy przystojny to wojskowy MMA czy Wetek nowy,
Może będzie to pilotka co chichocze jak waryjotka!
Do kompletu król szalony i już dzionek mam zrobiony.
Gdy oboje w głos się śmieją wszyscy w domu oszaleją.
Rzeźnik nowy mocno kusi, ogrom wędlin zrobić musi.
Może młynek, taki wodny, zakup wielce to wygodny,
Ale jeszcze silos wielki, wypasiony, jaki piękny!
Kopy w kopiec się zbierają, nie na wszystko wystarczają!
Biegiem szybko do łopaty, całą czwórką kopia chwaty.
Trzeci dzień już w grobie siedzę, oj jak strasznie się tu biedzę!
Czaszki Czarnych i Wiktora, but Trapera, sznur Szamana i już jajec sterta cała!
Może bysio, jak on kopie, czy dasz radę walczyć chłopie?
W mych koszarach Skunks się rządzi, konia z rzędem oporządzi!
Znów do boju armie kroczą, wszystkie gienki się jednoczą!
Już pisanki się zbierają, po zadaniach przybywają!
Nieproszeni już zabici – na przyjaciół możesz liczyć!
Wszystkie Biesy współpracują , jaja znaczą i buffują
Ech eventu już połowa ile jajek jeszcze chowa?
Powodzenia Wszystkim życzę, tylu jajek, że nie zliczę!