3 tygodnie temu miałem mały wypadek, wszystko się pogoiło tylko mam problem z prawą ręką.
Poszedłem w końcu do lekarza domowego i mówię:
- ręka generalnie nie boli, nie była i nie jest opuchnięta tylko przy wykonywaniu pewnych czynności pojawia się ból i mam problemy nawet z krojeniem czy otwarciem dobrze zakręconej butelki.
Lekarka na to, że nic nie widzi i skierowała mnie do chirurga.
Na skierowaniu napisała:
Pacjent 3 tygodnie temu doznał silnego stłuczenia ręki i nie może teraz otworzyć butelki.
Szczena mi opadła.