Wlasnie zrobilem Matczyna Milosc.
Jak zwykle przed ostatnim atakiem wrzucilem strzaly i zostalo w obozie 8 PO. Wiec jak zwykle puscilem wetka nie patrzac co w srodku bo 8PO ubije czymkolwiek. Zaraz po wejsciu wetka do obozu przywodcy gra mignela i okazalo sie ze w obozie znowu jest Maryna, Kuchta i 30 Oficerow, czego juz moj wetek, ktory mial 130R i 120Pu nie dal rady ubic.
Dodatkowo moje strzalki przepadly i nie moglem juz uzyc kolejnych zeby dac na ten oboz. Zeby nie blokowac drugiego gracza wrzucilem ostatnie strzelby.
Dzialanie TSO w przygodach to jest jakas kpina. Generalowie zmieniaja obozy, weterani przeskakuja wolnych generalow, atakuja oboz chociaz jeszcze nie sa nawet w polowie drogi itd.
Nic tylko czekac az w nagrode za utracone nerwy zrobia promocje na klejnoty.