TSO to gra "ekonomiczna". Cokolwiek w niej robimy, powinno byc zyskowne. PVP, Kolonie, jakkolwiek to zwac - poki wklada sie wiecej, niz sie wyciaga, nie ma racji bytu...
Uprzedzajac ewentualne glosy typu "gram dla zabawy, nie dla zysku"... A co tu jest zabawnego, poza rozbudowa/zyskiem/jak zwal tak zwal? Klikanie w obrazki czy przesuwanie suwaczkow w generalach? W TSO zysk (czy w formie ladowania do gwiazdy, czy podbijania wyspy) to wlasnie fun.