Ależ nikt nie zmusza nikogo do korzystania z funkcji, które oferuje gra. Patologią jest uznawanie ich za patologiczne.
Tak
Nie
Ależ nikt nie zmusza nikogo do korzystania z funkcji, które oferuje gra. Patologią jest uznawanie ich za patologiczne.
Tak, tak i jeszcze raz TAK. Przyda sie na wymiany zwłaszcza jak się raz na jakiś czas odpala premium i wtedy robi przygody masowo.
Zdecydowanie popieram .
Jest dodatkowy slot budowania to niech też będzie dodatkowy slot do przygód -->> 3ci.
Mógłby kosztować 30k SC lub przykładowo 20k MG, a nawet gdyby więcej to i TAK JESTEM ZA
Ostatnio edytowane przez Gizmo09 ; 28.05.2014 o 15:03
Daję okejkę, jedynie trzeba by było się zastanowić czy to ma być stały slot, a jak nie... to przydałoby się wprowadzić stały za klejki.
Znajac BB dali by za klejnoty
Źle się domyślasz. Za patologię uznaję wymianę i handel dropami. A dokładniej takie zaprojektowanie systemu walki, że gracze są zmuszeni do czegoś tak bezsensownego i jeszcze przy okazji siedzą w tym [czymś] tak głęboko, że nie są w stanie dostrzec absurdu całej sytuacji.
To trzeba naprawić (a dokładniej zrobić od nowa), a nie odpicować po wierzchu jakimś trzecim slotem, zaproszeniami na kantorze, przygodami z wymuszoną współpracą czy innymi bzdetami.
W cywilizowanych grach jest tak, że jest jakaś widoczna różnica między robieniem czegoś solo a w grupie.
[+]
Robienie kilku przygód jednocześnie dla oszczędności czasu wygląda sensownie, ale nie wiem czy ilość generałów na to pozwala.
To raczej Ty się źle domyślasz.
Siedzę swoje na 50ce, czasami odpalam CR i czekam do ostatnich 2h przygody (czyli jest odpalona 7dni 22h) i dopiero po wymianie dropa ją zamykam, bo mi się nie chce/nie miałem chęci//czasu//etc. Do gildyjnego zadania nie mogę sam odpalić przygody, bo mam zajętego slota, zostaje tylko wykup lota, albo robienie z kimś/za kogoś z zaproszenia, co często jak się robi z kimś może i trwać 3 dni jak się komuś nie chce/stracił wojsko jak ja dziś właśnie na cr przez nie uwagę/lagi//etc. A i tak drop będzie jaki będzie, SC/doswiadczenie jest za ilość pokonanego wojska, to jak więcej osób ze mną będzie robiło, będę stratny, dla tego lepiej robić samemu i sie wymieniać, albo handlować, jak nie ma z kim wymienić.
Masz małe pojęcie o grze, czego przykładem jest Twoja wypowiedź w innym wątku Co jest zaprzeczeniem idei upowania magazynów.
Albo tu: Gdzie chciał byś widzieć ile masz do zebrania ziółek/beczek itp. Tu cały pic polega na tym - czyli BB o to chodzi, abyś jak najwięcej czasu spędził na szukaniu znajdek, a jak nie wiesz jakie zostały (brak Ci na gwałt jakiegoś znajdka, a na wadze nie ma), to żebyś wykupił za klej premki do ich szukania.
Tu sie zaczyna dopiero patologia: System walki w obecnych przygodach zostanie taki jak jest, może w co raz to nowych przygodach coś się ruszy, (ewentualnie bb znów odkryje, że "coś tam" się nie opłaca i "coś" z istniejących przygód wycofa). A właśnie dużą grywalność i graczy którzy za grę sporo solą, TSO utrzymuje własnie dzięki takiemu schematycznemu sposobowi robienia przygód, zwłaszcza na początku, gdzie wszystkiego jest za mało. Dopiero gdy wyspa jest wymaxiona, można coś po kombinować, ale funkcji "random map" (inny Twój pomysł) w tej grze nie będzie, to nie HoM&M od III do VI, gdzie ilość map jest gigantyczna dla kilku graczy przed kompem, lub kilku w sieci, to obsługa masówki.
O ilości Szlomów (generałów z pudełek startowych daaaawno temu za 40zł) już nie wspomnę- można mieć ich nieskończoność, 6 zwykłych generałów, 6 szybkich, 4ch weteranów, 2ch mistrzów, 2ch Żniwiarzy, 1 Majora i 2ch Kwatermistrzów i... Jeszcze Generał "Pień" się przewinął w ostatnich pudełkach (też nie skończoną ilość można mieć- cos koło 200zł za pudełko, nie pamiętam). Na koniec jeszcze jakiś generał był na testowym - zostawią znów na jakieś "odjechane święta"
Wiec jak najbardziej jestem za 3ma slotami, niech będzie jeden do kooperacyjnych (obojętne czy sie zaczęło czy zostało zaproszonym) jeden z zaproszenia, i jeden własny. I jnie ważne, zcy by był nawet za klej w promocyjnej cenie przy jakimś kolejnym ewencie, czy za MG, żeby był to naj ważniejsze, bo to nie jest patologia, tylko potrzeba graczy...
Ostatnio edytowane przez anael6669 ; 31.05.2014 o 02:21
- Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje każdemu wolność wypowiedzi. WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI GWARANTUJE ZAKAZ CENZURY.....
- Więc co mi się podoba to pisze i wara od tego........
Toż cały czas próbuję ludziom wciskać, że system jest zły w fundamentach. Problem trzeba naprawić (w razie potrzeby wszystko zrobić od nowa), a nie zamalować i udawać, że go nie ma.
Tak dokładnie mnie sprawdziłeś, a nie znasz mojego zdania o slotach przygód (że niepotrzebne jest rozróżnienie na główny i pomocniczy). Nawet jak będzie jeden główny i siedemnaście pomocniczych, to nadal zostaje problem z blokowaniem przygód do zadań (są zadania z solówkami).
Pytanie-zagadka:Masz małe pojęcie o grze, czego przykładem jest Twoja wypowiedź w innym wątku
Co jest zaprzeczeniem idei upowania magazynów.
Czy podniósłbyś poziom magazynów, gdybyś mógł je "przeładować" nagrodami albo handlem?
Gdybyś był na Złotej Górze, to zaoferowałbym nagrodę za prawidłową odpowiedź.
Jeszcze ciekawiej.Albo tu:
Gdzie chciał byś widzieć ile masz do zebrania ziółek/beczek itp. Tu cały pic polega na tym - czyli BB o to chodzi, abyś jak najwięcej czasu spędził na szukaniu znajdek, a jak nie wiesz jakie zostały (brak Ci na gwałt jakiegoś znajdka, a na wadze nie ma), to żebyś wykupił za klej premki do ich szukania.
Brakujący jest zwykle rzadszy, tak? (bo właśnie dlatego jest brakujący)
Po użyciu magii (jak ktoś jest bogaty i nie ma co z niebieskimi robić) jest bardziej prawdopodobne, że znajdziesz te występujące częściej (czy zużywane rzadziej - na jedno wychodzi).
Efekt: jeszcze bardziej potrzebujesz brakującego pokemona. Pewnie sami tego nie wymyślili, ale bardzo sprytne.
Na naszym czacie gildyjnym ekscytacja robieniem tej samej przygody w identyczny sposób po raz dwieście któryś jest dość rzadkim zjawiskiem. Na globalu chyba też.Tu sie zaczyna dopiero patologia: System walki w obecnych przygodach zostanie taki jak jest, może w co raz to nowych przygodach coś się ruszy, (ewentualnie bb znów odkryje, że "coś tam" się nie opłaca i "coś" z istniejących przygód wycofa). A właśnie dużą grywalność i graczy którzy za grę sporo solą, TSO utrzymuje własnie dzięki takiemu schematycznemu sposobowi robienia przygód, zwłaszcza na początku, gdzie wszystkiego jest za mało.
Dopiero gdy wyspa jest wymaxiona, można coś po kombinować, ale funkcji "random map" (inny Twój pomysł) w tej grze nie będzie, to nie HoM&M od III do VI, gdzie ilość map jest gigantyczna dla kilku graczy przed kompem, lub kilku w sieci, to obsługa masówki.
Na serio używasz do walki generałów spoza "czołówki"?O ilości Szlomów (generałów z pudełek startowych daaaawno temu za 40zł) już nie wspomnę- można mieć ich nieskończoność, 6 zwykłych generałów, 6 szybkich, 4ch weteranów, 2ch mistrzów, 2ch Żniwiarzy, 1 Majora i 2ch Kwatermistrzów i... Jeszcze Generał "Pień" się przewinął w ostatnich pudełkach (też nie skończoną ilość można mieć- cos koło 200zł za pudełko, nie pamiętam). Na koniec jeszcze jakiś generał był na testowym - zostawią znów na jakieś "odjechane święta"
A ja za dwoma równorzędnymi, co nadal rozwiązuje więcej problemów niż jeden własny, cztery do kooperacyjnych i osiem na przygody z zaproszenia.
Wiec jak najbardziej jestem za 3ma slotami, niech będzie jeden do kooperacyjnych (obojętne czy sie zaczęło czy zostało zaproszonym) jeden z zaproszenia, i jeden własny. I jnie ważne, zcy by był nawet za klej w promocyjnej cenie przy jakimś kolejnym ewencie, czy za MG, żeby był to naj ważniejsze, bo to nie jest patologia, tylko potrzeba graczy...
I wreszcie: wprowadzenie slotu za SC, gildmonety albo za sadzonki nie rozwiązuje problemu nadmiaru SC, gildmonet czy tam sadzonek, tylko odkłada go na potem.
No i pytanie na koniec (które pewnie już widziałeś):
Dlaczego trzy sloty a nie siedemnaście?