Czy sprzedawanie/kupowanie dropu z przygód jest "legalne"?
Jeśli tak, to jaką mam pewność że kupując drop nie zostanę oszukany (ja wyślę monety, a on nie da "dropu")?
Czy sprzedawanie/kupowanie dropu z przygód jest "legalne"?
Jeśli tak, to jaką mam pewność że kupując drop nie zostanę oszukany (ja wyślę monety, a on nie da "dropu")?
Teoretycznie żadnej.
Kupuj na handlu, sprawdzaj sprzedającego, oszuści są szybko piętnowani.
Gorzej z reakcją na takich oszustów BB.
Sprzedawanie dropu z przygody jest legalne, tak jak sprzedawanie dowolnego innego towaru.
Sprzedawanie slotu w przygodzie jest legalne, dlatego, ze nie jest pojedyncza czynnoscia, tylko sklada sie z dwoch legalnych (i co wazne: rozlacznych) czynnosci:
- jeden gracz wysyla drugiemu zaproszenie do przygody
- jeden gracz wysyla drugiemu gratyfikacje finansowa w zamian za np rybe.
Ze wzgledu na to, ze te obie czynnosci sa z punktu widzenia gry rozlaczne i moga byc zupelnie ze soba niezwiazane - BB nie ma podstaw do sledzenia oszustow i ich karania.
"A necromancer is just a really, really late healer"
Sprzedawanie dropów z przygód nie jest zabronione, jednak w przypadku "niepowodzenia" (np. oszustwo), nie można liczyć na rekompensatę ze strony Supportu. Oznacza to, że wszelkie transakcje tego typu są przeprowadzane na wyłączną odpowiedzialność osób, które biorą w nich udział.
Czy to oznacza, że można oszukiwać innych graczy?
Nie, oszukiwanie innych graczy nie jest mile widziane. Każdy przypadek oszustwa można zgłosić do Supportu (i tylko do Supportu - oczernianie innych osób na forum/w grze stanowi naruszenie obowiązujących zasad). Po przeanalizowaniu danej sytuacji, Support wyciągnie odpowiednie konsekwencje w stosunku do zgłoszonej osoby, czego wynikiem może być nawet stała blokada konta. Sugeruję jednak, aby w pierwszej kolejności zamiast pisać do Supportu, spróbować wyjaśnić sytuację z kontrahentem - być może nie jest to próba oszustwa, a po prostu chwilowa utrata połączenia z internetem.
Niezmiennie fascynuje mnie łatwość, z jaką ludzie przyjmują miano kłamcy i oszusta dla... narysowanych monet.
Jakie to ma znaczenie, czy ktoś w realu oszuka ludzi na miliony złotych, czy w grze na wirtualną walutę, oszust to oszust i trzeba to piętnować, tym bardziej taki ktoś jest dla mnie zerem, co on z tego ma, narysowane monety?
Mnie bardziej zastanawia, dlaczego na innych forach językowych może być wątek o udokumentowanych oszustwach ku przestrodze, a u nas się takie rzeczy zamyka i grozi palcem za nieprzestrzeganie regulaminu.
JUBILEUSZ - kody, informacje, poradniki
OPIS ZADAŃ | SOLUCJA
PORADNIKI | Tropikalne słońce
PROPOZYCJE ZMIAN | Rozwój gry - KOLONIA | Event na Walentynki | Poprawa wyszukiwarki w handlu | Handel dropami
W Polsce mamy już przykład kradzieży "narysowanych monet". W ubiegłym roku zapadł pierwszy wyrok skazujący za kradzież przedmiotu "narysowanego" z jednej z gier przeglądarkowych. Sąd uznał, że czas poświęcony na zdobycie takiego przedmiotu może zostać przeliczony na realne pieniądze, tak jak czas poświęcony na realną pracę a więc można takiemu przedmiotowi przypisać realną wartość.
Dokładnie to oznacza. Na dwójce kilka osób od dłuższego czasu urządza sobie super proceder okradania graczy z kasy nie wysyłając zaproszeń. Co więcej, oficjalnie szydzą z oszukanych na chatach globalnych, jak i braku reakcji ze strony supportu.
A wina leży TYLKO i wyłącznie po stronie developera, bo nie zadbał o żaden mechanizm zapobiegający oszustwom związanym ze slotami w przygodach. Nie potraficie dodać prostej ramki handlu przy wysyłaniu zaproszenia do przygody? To zlikwidujcie ten idiotyczny mechanizm przepadania nagród z wolnych slotów, gdy przygoda została wykonana przez jednego gracza. Zmuszanie do COOPa w grze przeglądarkowej do kiepski pomysł.
Nie trzeba być geniuszem, żeby wpaść na to, że przy projektowaniu TSO wydawało Wam się, że przygody będzie się robić wspólnymi siłami przez tydzień, a nie godzine solo ( patrz czasy na wykonanie przygody ). Chyba nie trzeba dodawać, że pomysł ten był równie chybiony jak elitarne budynki produkujące broń ( armaty, damasceny etc etc ). Rzeczywistość jest jednak diametralnie inna. Przygody robi się samemu, a wolne sloty w przypadku tych kilkuosobowych sprzedaje, lub wymienia. W całej swojej karierze tylko kilka razy się spotkałem z sytuacją, że ktoś robił je 'na spółke'. Być może należałoby zdjąć różowe okularki, zobaczyć jak wygląda gra i spróbować coś poprawić w tej materii, a nie udawać że wszystko jest ok?
Support nie robi kompletnie nic w sprawie oszustw, za to moderatorzy skrupulatnie usuwają posty z listami oszustów. Więc co niby mają robić gracze? Wznosić modły do bogów o piorun sprawiedliwości? Wolne żarty panie Xaar.
Ostatnio edytowane przez Metz ; 30.07.2013 o 15:10