Co Wy na to, żeby przed wprowadzeniem prawdziwego pvp dodać tryb "Wyścig po skarb"
Założenia:
1. gracz A wyzywa gracza B (podobnie jak zaproszenie do przygody) - armie można wysyłać dopiero jak gracz B będzie miał aktywne zadanie
2. gracze robią równolegle przygodę i celem jest ubicie głównego przywódcy (przejście swojej części przygody- nic nadzwyczajnego)
3. symetryczna mapa przygody (dwóch głównych przywódców bandytów) z brakiem możliwości wkroczenia na teren rywala. Każdy robi swoją połowę ale widzi działania rywala.
4. Warunki zwycięstwa:
-wygrywa ten kto pierwszy przejdzie swoją część przygody
5. Cena przygody. Tu widze 2 rozwiązania
- albo przygoda jest darmowa
- albo każdy gracz musi mieć swoją "połówkę przygody"
To drugie rozwiązanie chyba bardziej realne. Połówki przygód mogłyby wpadać z poszukiwań albo można będzie kupić za mapki u kupca.
Dopiero po ich połączeniu przez dwóch graczy (zaproszenie i akceptacja zaproszenia) można użyć tej przygody.
6. dodatkowy slot przygód na rywalizację z krótszym terminem na zatwierdzenie zaproszenia (powiedzmy 0,5 godziny)
7. Nagrody
Każdy wygrywa ale zwycięzca (szybszy) zgarnia standardowy drop a przegrany tylko jakieś śmieci w zależności od tego ile ubił (jakieś nagrody za ubicie poszczególnych sektorów dużo mniejsze od głównego dropu)
Jest też druga opcja, że oprócz/zamiast powyższych nagród gracze wrzucają coś do puli nagród za przygodę (np po 1k granitu). Wygrany zgarnia tą pulę
PD też otrzymują obaj gracze.
8. Zakończenie
Przygoda kończy się
- gdy wygrany jako pierwszy zakończy przygodę (wtedy nagrody są rozdzielane jak punkcie 7)
albo
- gdy minie czas przygody wtedy nie ma głównego dropu za przygodę tylko te śmieciowe nagrody za poszczególne sektory, a jeśli była pula to wraca z powrotem do graczy.