Wtedy, prosta sprawa, nikt racjonalny nie będzie na takich wyspach budował niczego cennegota druga wyspa bedzie z mozliwoscia atakowania ;] farmienia i niszczenia wszystkiego co na tgej wyspie jest![]()
Wtedy, prosta sprawa, nikt racjonalny nie będzie na takich wyspach budował niczego cennegota druga wyspa bedzie z mozliwoscia atakowania ;] farmienia i niszczenia wszystkiego co na tgej wyspie jest![]()
taka wyspa doskonałe miejsce na farmienia węgla ze smolarzy bo nie wymajają żadnej obsługi i są tani
no tak ale druga wyspa z możliwością atakowania jej daje kolejne nowe możliwości, nowe budynki obronne (mur, fosa, wieże obronne i inne tego typu budynki obronne), można także wprowadzić maszyny oblężnicze (taran, trebusz itp) co daje także możliwość budowania kolejnych budynków do produkcji tego typu maszyn, wojsko samo w sobie to którym już dysponujemy uważam że jest wystarczające, no tak czy siak wachlarz możliwości jest ogromny, tymczasem jutro wchodzi system badań i mam nadzieje że będzie po prostu wszystko płynnie działać bez błędów itp
Budowanie budynkow do produkcji tych maszyn musialoby sie odbywac na nowych terenach, biorac pod uwage ze duza czesc graczy dobrze rozbudowanych ma malo miejsca na wyspie. Budowanie na nowych terenach natomiast dosc mocno podwaza sens samego siebie, bo w przypadku walki o te tereny gracz ryzykuje strate srodkow ktore pozwalalyby odbic te tereny badz atakowac tereny przeciwnika (= stracisz produkcje machin oblezniczych -> nie mozesz prowadzic oblezenia, ani ofensywnego ani 'defensywnego').
Jedyny sens posiadania terenow ktore moga potencjalnie przechodzic z rak do rak w krotkim czasie to eksploatacja surowcow, tak jak set napisal powyzej.
"A necromancer is just a really, really late healer"
Może nie burzyć cos z takich wysp, ale coś na zasadzie że na tej wyspie jest produkcja tych surowców luksusowych, byłby tam jeden centralny magazyn i surowce trzeba by transportować do macierzystej wyspy statkami, oczywiście w między czasie ktoś mógłby przypłynąć do tej wyspy i zrabować pewną część surowców (każda jednostka wojska miałaby swoją pojemność),
Dodatkowo mogłyby być jakieś ograniczenia ze gracz A gracza B może zaatakować max 1 raz dziennie (co 24h), dodatkowo po każdym ataku taka wyspa byłaby chroniona przez np 2-3h żeby właściciel miał możliwość przesłania nowych wojsk, Wyspa bez wojska obronnego mogłaby zostać przejeta, Po przejeciu wyspa nie do ruszenia przez np 5-6h.
Wyspy podzielone na graczy w zakresach lvl co 5 lvl, na 10-20 graczy przypadałaby 1 wyspa surowcowa.
ja jestem na TAK pod warunkiem że dopiero od LVL60
piratów?
Witam
Kolejna wyspa moim zdaniem to świetny pomysł, i wcale nie musiałaby być do zajęcia od poziomu 45 lub 46. Dlaczego ?
A no dlatego, że:
1. Powinna być nieopodal macierzystej wyspy (czyli transport towarów i wojsk nie teleportacją a statkami)
2. Wyspa posiadałaby surowce egzotyczne (dlatego byłaby atrakcyjna)
3. Wyspa powinna być lepiej obsadzona przez bandytów niż Przygoda " Zakazane Eksperymenty".
Gdyby tak zostało to wymyślone doszłoby wiele nowych budowli (port, stocznia, hodowla owiec, mury obronne, wieże, itp itd).
Wówczas i tak osoba która chce zająć taką wyspę musi być silna gospodarczo i militarnie.
Apropo tych statków i wyspy obok. Byłoby to fajne bo coś by się działo też na wodzie. Statek by płynął, załoga rozwijała żagle, ładowała i rozładowywała towary itp.
A odnośnie PvP z taką wyspą jak opisałem to sam nie wiem jak to mogłoby wyglądać.
Rozpisz ten temat troszkę bardziej