Dodał bym do tego mozliwość odzyskiwania surowców z tych niby upiększeń. Ze skrzynek na przykład deski iglaste, a z posągów marmur, z grządek na przykład chleb, napitek, albo premie wydajności, bo choćby czerwona gżądka do złudzenia przypomina mi pole makowe, itp, itd. Udzysk mógłby się odbywać w manufakturze recyclingowej, bo nazwa jest tu jednoznaczna, albo w magazynie.