Przewidywalność w końcu nudzi, a klepanie przygód "z automatu" szczególnie. Jest na to rada:
Wprowadźmy do każdej przygody element ryzyka, którego nie da się przewidzieć.
Proponuję:
1. Dodać do każdej przygody po 5 silnych pułapek które nie będą widoczne.
a) Pułapka uruchamia się po wejściu Generała w jej obszar oddziaływania. Skład pułapek losowo zmienny.
b) Za pokonanie pułapki, proponuję specjalny bonus w postaci dodatkowego XP lub nagrody w luksusowych surowcach.
2. W najtrudniejszych / najdroższych przygodach, proponuję wprowadzenie także dodatkowo pułapek i obozów agresywnych.
Takie pułapki i obozy miałyby ukryty znacznie większy obszar oddziaływania, generowany każdorazowo losowo. Dało by to możliwość zaatakowania obozów gracza nawet równoczesnego z pułapki i z obozu. Uniemożliwiło by to także, atakowanie tylko obozu Przywódcy z pominięciem innych obozów gdyby taki agresywny obóz chronił przywódcę.