Był sobie osadnik pod 50-tkę - strasznie znudzony,
żył biedaczek na wyspie, od świata odłączony.
Od czasu do czasu, włączył czat by z ludźmi pogadać,
ale tam, jak się tylko odezwał, to zaczął bany dostawać.
Człek był z niego dobry, dbał o zboża kłosy,
a każdą monetkę odkładał na młyny i silosy.
Lecz nuda dopadła nieboraka, bo na wyspie działo się mało,
czas się wziąć do roboty - pomyślał - za długo już się bumelowało!
I w tem, niespodziewanie, odezwał się głos BB_oga - zrobię ci event jajkowy!
będzie piękny, kolorowy i kosztowny - wprost bajkowy
Jajkowy? Hmm, ale jak? Przecież kurnika nie mam i nie umiem zrobić
jak mam więc na ten event jaja zdobyć?
Dumał i dumał, lecz dla niego, to była za duża zagwózdka,
wtem BB_óg się ulitował i oznajmił: jaja dostaniesz z łańcuszka!
Z łańcuszka? jak? gdzie? kiedy? - nie jestem gotowy!
Kup klejnoty Settlerze! - rzekł BB_óg
- O nie! Nie ma mowy!
Więc tyrał nieboraczek, całe boże ranki,
by uzbierać surowców i zakupić pisanki.
Wszedł settlersik na forum, a tam wieść gminna niesie,
że jak wyśle odkrywcę, to ten mu też jaja przyniesie.
Myśl złota, czas ją wypróbować,
a nóż to się uda i pozwoli klejnoty uchować!
Poszedł więc do tawerny, po człeka odpowiedniego
Którego by Pan chciał? - zapytał karczmarz – eee... tego najmniej pijanego
Więc, biegnie, biegnie grubasek po przez łąki i pola,
biegnie, biegnie szybciutko, lecz czy pisanki przynieść zdoła?
Biegnie biegnie grubasek, pot mu się leje z czoła,
rozgląda się czujnie, aż tu nagle... zając wyskakuje z pola!
Masz coś kochaniutki? Pisaneczki może?
Zapytał odkrywca, w nadzieii, że to mu w czymś pomoże...
Pisanki?? Czy ja na kurę wyglądam?! Czy coś z jej rysopisu Ci we mnie pasuje?!
Tak to właśnie jest, jak się na lekcjach biologii wagaruje!!
Więc dalej biegnie grubasek, na przeciw nowej przygodzie,
patrzy... a co to? Domek... na wodzie?!
Biegnie, biegnie grubasek zmartwiony, że czas leci nieubłaganie,
przecież nie może wrócić na wyspę bez obiecanych pisanek!
Hen daleko zaś osadnik męczy się, aż go głowa boli
skąd nabrać pisanek, by zrobić łańcuszek i sprostać BB_ogowej woli?
Po kilku tygodniach, po dniach wielu,
po pracy wytężonej i dziurze w portfelu,
przyszedł czas na nagrodę od wielkiego BB_oga.
Oddałem jaja i nagle przede mną pojawiła się postać dwunoga!!
Weteran! Weteran wspaniały!
Nie pijany z tawerny, lecz ten doskonały!
Szybki i zwinny niczym bóg młody,
prowadzi ogromną armię i przynosi nagrody!
I jaki morał, moje drogie dziatki, przynosi ta baja??
Że każdy osadnik, z wyspy może sobie robić jaja