A czy ja nie odpowiedziałem. On nie zrozumiał, ale to była prosta, zwięzła, dobra odpowiedź na jego pytanie. A że przy okazji go trochę wyśmiałem... cóż, prawo Internetu. Aha, i dobrze pamiętam, żem "cielęciem" był, ale takich pytań nie zadawałem. Po pierwsze to było dla mnie od razu oczywiste, ale gdyby nie, to bym bał się zbłaźnić i zasięgnąłbym elementarnej pomocy in-game.Wszystkie pytania nowicjuszy są WAŻNE - i należy na nie odpowiadać. Od tego jest Forum, ale widać niektórzy zapominają że tyż byli kiedyś "cielętami"