Obserwuję forum, obserwuję profil TSO_PL w serwisie facebook.
Widzę samo narzekanie.
"O nie, jak mogliście!"
"Znowu coś popsuliście"
"Beznadzieja"
To tylko pierwsze lepsze "komentarze", które przychodzą mi do głowy.
Jestem naprawdę pod wrażeniem inwencji twórczej niektórych użytkowników pod tym kątem.
W Settlers Online gram mniej więcej 8-9 miesięcy. W ciągu tego czasu na zakup kryształów wydałem około 400-500zł (wliczając w to wersję pudełkową gry - tą tańszą), przy czym kupuję je tylko, jeśli jest jakaś promocja (+50% lub więcej). Loguję się średnio 5-8 razy dziennie, często zostawiając gre działającą w tle na kilka godzin.
Cały czas gram mając na uwadze słowo, które pojawia się przy każdym logowaniu.
BETA
Tak, to jest wersja beta gry. Znaczy to, iż błędy i problemy mogą i będą się pojawiać. Do tego właśnie służy wersja beta.
Jesteśmy w takowej wersji gry użytkownikami testującymi, dzięki którym wersja oficjalna będzie działała poprawnie.
Gwoli klaryfikacji, przez około 7 lat z kawałkiem grałem w World of Warcraft (oprócz kosztów samej gry, płaci się w tej grze również abonament miesięczny w kwocie około 40-50zł w zależności od kursu euro). Pamiętam czasy, gdy serwery nie działały przez dzień, dwa, pięć dni. Pamiętam czasy, gdy serwery działały, ale lagi były tak ogromne, że wykonana akcja następowała po około minucie. I to była wersja oficjalna gry, nie beta.
Owszem były narzekania. Owszem były posty na forum, że jest problem. Ale atmosfera przy tego typu problemach nie przypominała wojny i jednostronnej pyskówki, którą często widzę na forum czy profilu facebook TSO_PL.
The Settlers Online jest grą darmową. Nie wymaga żadnych opłat. Kupowanie kryształów jest naprawdę OPCJONALNE. Jeśli gracz chce kupuje, jeśli nie to nie. Przy czym cały czas podejmując taką decyzję, każdy gracz powinien mieć na uwadze, że jest to wersja beta.
Ja kupowałem kryształy (i pewnie będę to robił nadal), gdyż ułatwiają mi one czasami grę. Zwłaszcza w momentach, gdy nie mogę się zalogować. Ale tym one właśnie są, ułatwieniem. Patrząc z perspektywy czasu, mogę spokojnie stwierdzić, iż dojście na 43 poziom (na którym obecnie jestem) i rozwinięcie gospodarki do poziomu, który mam teraz nie sprawiłoby mi problemu bez kupowania kryształów. Po prostu trwałoby to trochę dłużej.
Gdy widzę komentarze typu "każecie płacić a później kupa", to zastanawiam się czy ta sama osoba zapłaciłaby za możliwość powiedzmy biegania? (sam biegam stąd ten przykład). Możesz biegać sam, nie ma problemu. Możesz wykupić trening z profesjonalnym trenerem, który ułatwi ci bieganie i poprawi wyniki. Ale sama możliwość biegania jest de facto darmowa - tak jak ta gra.
Rzeczą, na którą chciałbym również zwrócić uwagę jest nagradzanie za przerwy techniczne.
Po pierwsze, przerwy techniczne muszą występować. Dzięki nim, zespół Blue Byte może wprowadzać zmiany, które mają na celu poprawienie gry lub usunięcie błędów. Oprócz tego, standardowy "reset" serwerów pomaga w funkcjonowaniu systemu (nie mogę powiedzieć, iż znam się na tym, ale rozumiem potrzebę wyczyszczenia pamięci podręcznej).
Po drugie, cieszmy się, iż takie nagrody (koszyki, uzupełnienia kopalń) dostajemy. Nie można dać wszystkim generała-weterana, bo serwery nie działały przez 2-3 godziny (widziałem gdzieś na forum takie pytanie), byłoby to całkowicie nielogiczne i niesprawiedliwe. Dlaczego ktoś, kto nie mógł się logować przez 3 godziny ma dostać generała, na którego ja oszczędzałem kryształy z tygodniowej premii przez parę miesięcy lub na którego wydałem prawdziwe pieniądze? To jest ta sprawiedliwość, o której również pisał autor cytowanego wpisu?
A czemu ma służyć cały ten post?
Chciałbym prosić wszystkich graczy o wyluzowanie. Spokojne podejście do problemów. Właściwie to mógłbym się nawet pokusić o prośbę o wsparcie zespołu TSO. Przecież oni pracują nad tym, by nasza radość z gry była coraz większa.
W dzisiejszych czasach wszędzie widzi się coraz większy poziom agresji (głównie w internecie) z błahych powodów, czy gracze The Settlers Online naprawdę muszą potwierdzać tą regułę?
Łukasz.
PS.
Nie pracuję w Blue Byte, nie jestem spokrewniony z żadnym pracownikiem Blue Byte czy obsługą The Settlers Online PL.
Jestem zwykłym graczem, który widzi poziom "rozmowy" i chciałby, aby się zmienił.
PS.2.
Liczę na konstruktywne komentarze. Mam nadzieję, iż się nie przeliczę...