Cykl celowo jest tak skonstruowany, żeby ruszyć rynek, który wywrócił się do góry nogami Przecież to gracze sprzedają mapki i przygody na rynku a nie BB . To że cena za przygodę na rynku jest wysoka, to normalna kolej rzeczy.
Jestem na 42 poziomie i miałem szczęście, dostałem granit za pierwszym razem, nie wiem jak będzie z "przyjaciółmi" w razie czego mam *3, oczywiście kupione na rynku.
Patrząc na nagrody za całą serię, sam dobór zadań nie jest jakiś z kosmosu, natomiast grając w tę grę, każdy przede wszystkim powinien liczyć na siebie i własną gospodarkę a nie tylko na gildię i szczęśliwy traf. Wszyscy kolekcjonują zasoby i BB chodzi właśnie o to, żeby te zasoby ruszyć. Brak Ci mapek? sprzedaj zasoby na rynku za mapki, nie masz zapasów? graj tak, żeby je mieć. To jest gra strategiczna nie polegająca tylko na laniu bandytów, żeby ich dobrze zlać, trzeba mieć zaplecze...
Nudne staje się łatwe osiąganie celu, więc rozumiem twórców gry, nie rozumiem tylko stałego narzekania "jak nam ciężko" itp... Najlepiej żeby BB dało nagrody za samą aktywność. Jeśli mi się nie uda, to będzie to moja wina i moja porażka.
Dodatkowe nagrody za poszczególne zadania także są dość atrakcyjne, więc nie ma co narzekać, tylko brać się do roboty.
Zgadzam się z poglądem, że zastosowano zbyt szerokie widełki w poziomach graczy, 45 a 36 poziom to dwa kompletnie różni gracze i gdybym zastał to zadanie na 36 poziomie, to bym je skasował bez zastanowienia.