Robiłem blok na banitach. Genki powychodziły z obozów z opóźnieniem, przyspieszali, zatrzymywali się itp. W efekcie blokowany obóz został zburzony, ale ponad 100K poszło do Antyświata.
Wróciłem na wyspę, nastawiłem odbudowę konnicy, przeszedłem z powrotem na banitów - a tu jakby blok się całkowicie udałAni jednego konnego nie brakuje.
Przypomniałem sobie że kiedyś już tak miałem: nieudany blok, widzę że polegli E ale po wyjściu i wejściu, albo relogu, nie pamiętam już dokładnie, 'ożyli'.
Czyżby należało po wypuszczeniu ataków w ogóle się wylogować, aby uniknąć zbędnych nerwów?