nie wiem czy pomysł jak wyglądałoby PvP już był, ale przedstawie jak powinno wyglądać według mnie.
więc tak
PvP odbywało by się na nowej wyspie (albo raczej kontynęcie)
co by było na tej wyspie, jak ją znaleśc, jak tam dojść?
zaczna od pytania nr 2 i 3
żeby wgl móc brać udział w PvP trzeba by mieć 26 poziom, następnie musielibyśmy wysłać odkrywce na poszukiwanie (tu nie mam pomysłu)jak nasz odkrywca wróci z poszukiwań będziemy mogli wysłać tam naszych generałów (czas taki sam jak wysłanie na przygodę)
no ale co by się tam znalazło?
więc tak cała wyspa była by podzielona na sektory według kolorów:
-kolor biały (strefa kontrolowana przez nas opis niżej)
-kolor zielony (strefe kontrolowane przez członka naszej gildi)
-kolor niebieski (strefa kontrolowana przez członka sojuszu naszej gildi patrz niżej sojusze)
-kolor brązowy (strefa neutrala z obozami bandytów (takiej stefy niemożna przejąć)
-kolor czerwony (strefa kontrolowana przez członka innej gildi z której jesteśmy w stanie wojny, patrz wojny)
-kolor złoty (strefa bez PvP (niemożemy atakować graczy którzy są w tej strefie, jej również niemożna przejąć (jeśli nasza gildia, przyjaciel (patrz p[rzyjaciele) ani my nieposiadamy żadnej strefy nasz generał wylonduje na takiej strefie)
-kolor fioletowy (strefa naszego przyjaciele (patrz przyjaciele)
-kolor czarny (strefa każdego innego gracza)
-każdy inny kolor (dodatkowo możemy dla każdego gracza i gildi przypisać własny wybrany przez nas kolor)
sojusze i wojny
od teraz osoby do tego upoważnione w gildi mogą podpisywać sojusze i wypowiadać wojny innym gildią
sojusz- gildie pomagają sobie, nasi generałowie mogą przebywać na strefach sojuszników, wspólny chat)
wrogowie- gildie walczą ze sobą
przyjaciele
od teraz istniałyby nowe rodzaje przyjaźni
-klient (niemiałem pomysłu na lepsza nazwe) jest to osoba z którą możemy handlować i do której możemy wejść (by np. dać buffy)
-przyjaciel (przyjaciele różnią się tym od /\ że możemy pezbywać na ich strefach [u /\ mają oni ten sam kolor co każdy inny gracz (chyba że jest naszym spjusznikiem/wrogiel itd.)
kżysci wynikające ze stref
więc tak na każdej strefie postawione by były budynki, budynki te produkowały by dla nas surowce nie zużywając naszych surowców czyli jeśli stałby tam hutnik złota na poziomie 3 produkował by on dla nas sztaby złota nie używając naszej rudy złota ani wegla
budynków tych niemożna ulepszać ani buffować w przypadku kopalni są one nieskończone i jednocześnie cały czas zbuffowane czyli kopalnia złota na poziomie 5 produkuje rude złota w nieskończoność razy dwa. tutaj też ważna informacja że mogły by się tam znajdować budynki niemożliwe do zbudowania na naszej zwykłej wyspie (chodzi tu o kopalnie tytanu drwal,a egzotycznego (w przypadku każdego rodzaju drwali lesnik jest zbedny) kopalnia saletry itd.) oraz takie budynki jak: opactwo i kopalni diamentów (też nieskończona)
przejęcie i kontrola stref
stref białych i brązowych niemożna przejąć
strefy białe służą do atakowania na inne strefy z nich możemy atakowac innych graczy i przejąć ich strefy lub walczyć z bandytami w strefach b rązowych, będą w strefie bialej niemżemy być zaatakowani przez innego gracza (wyjątek, jeśli zaatakujemy gracza on (i jego gildia/sojusznicy/przyjaciele) mogą nas zaatakować przez 12h od naszego ataku)
strefa brązowa- strefa z bandytami (możemy tam atakować bandytów do woli i zdobywać expa/loota (oczywiście mneij niż na anszej wyspie) obozy bandytów odnawiają się (respia, pojawiają się nowe) po kilku godzinach (albo dniu)
jak pzrejąć strefę i ją bronić
to bardzo proste
w każdej strefie (możliwej do przejęcia) na jej środku znajduje się zamek
w zamku możemy pomieścić 200 jednostek (jednak możemy go rozbudować do max lvl 5/10 rozbudowa zwiększa max liczbę jednostek ale również zwiększa statystyki obronne i atakujące naszych jednostek (zamek tak samo jak obozy przywudców nie posiada pola zasięgu (tego czerwonego czegoś jak klikniemy na inne obozy) ) żeby przejąc strefe należy pokonać armie w zamku proste
a więc teraz jak bronić naszej strefy przed łaknymi surowców wrogami?
też proste
wystarczy poustawiać naszych generałów i generałów naszych przyjaciół lub gildi, w momęcie gdy wróg wyśle swojego generała na nasz zamek i "nadepnie" na pole chronione przez naszego generała (lub kolegi/członka gildi) będzieo on musiał najpierw z nim wygrać
łączone walki
w momęcie gdy np. stoi 4 generałów obok siebie (w formie piramidki jeden z przodu 3 z tyłu) najpierw zostanie zaatakowany obóz z przodu
teraz też tak się stanie ale oco mi chodzi, otóż jeśli jakiś generał zauważy że w jego strefie ochronnej ktoś zaatakował obóz jego przyjaciele pujdzie mu z pomocą ()
generał "w" to członek naszej gildi (czerwona ramka to jego zasięg)
generał "p" to my
generał "c" to ktoś kto chce przejąć naszą strefe (czerwona strzałka to jego ruch)
czarna linia to granica stref
w momęcie gdy generał "p" zostanie zaatakowany generał "w" automatycznie wyśle mu pomoc (chyba że w opcjach miał zaznaczoą opcje niepomaga członką gildi (to by była nowa opcja)oczywiście generał dołaczy w której rundzie bo musi dojsć (od teraz mniedzy rundami było by 5-15 sekund przerwy)czyli zaużmy że generał "w" "p" i "c" miali armie 200S zanim generał "w" przybył z pomocą obie armie zostały pozbawione 20S więc zostało im 180S teraz do armi generała "p" dolancza 200S i w tym momecie w nastepnej rundzie mamy walke 380S vs 180S chyba wszystko jasne?
lączone ataki oczywiście tak samo można zrobić z atakiem jeśli wyśley 2 generałow połączom oni siły by razem walczyć (chyba że 2 generał nienalezy do nas a do kolegi/członka gildi któy ma zanznaczoną opcje (w przypadku ataku poczekajć az (tu kilka wariantó kolega/czlonek gildi/sojusznik [oczywiscie można zaznaczyć kilka opcji] skonczy walczyc)
automatyczne przekazanie surowców mająz jakąs strefe możemy zdecydować czy chcemy jakiemuś koledze/członkowi gildi/sojusznikowi przekazywać jakąś częsć 9lub ałość) z zyskiwanych przez nas przedmiotów wtedy zamkiast donas trafiają one do niego
poco to robić? a więc załużmy że mamy 2x kop tytanu a kolega z gildi ma 6x kop zelaza my jednak niemamy pieca tytanu ale mamy miecznika i piec zelazny czego niemam nasz kolega ale zato ma piec tytanu, chyba nie musze dalej tłumaczyć?
no tak więc koniec mojego pomysłu, zachęcam do komentowania, a i sorki za bledy ortograficzne i, interpunkcyje?,