Ja nie rozumiem tu pewnych rzeczy jak np. że ktoś zapomniał zmodyfikować system walki jak wróg może atakować pełną siłą gdy pasek życia jest cały czerwony. Zombi to nie jest bo powstaje parę miesięcy przez pewnego wirusa. Proszę żeby to zmieniono mimo że amerykanie nie będą chcieli tego zrobić
Walka toczy się w rundach. Zanim runda nie minie, wróg z czerwonym paskiem życia ciągle żyje. Efekt ataku (śmierć) jest naliczany pod koniec rundy, a nie po ataku twojej jednostki.
bzdura, sa bossowie ktorzy maja duzo hp i ostatni atak wiec gdy oni zaczynaja walke sa na skraju smierci
Co z tego że mają dużo hp i są na skraju śmierci, skoro najwyraźniej ciągle żyją?
Jeśli po normalnych atakach, a przed fazą "ostatniego ataku" boss straci całość życia, umiera i nie atakuje. Jeśli nie straci, atakuje.
Zgadzam się, powinno zostać to zmienione, taki stan rzeczy sugeruje że walka toczy się na zmianę, a wrogowie całą masą (lub nasi) atakują wszyscy jednego przeciwnika (przy czym jeśli on umrze to reszta dmg przechodzi na kolejnego, potem następnego itp)... Beznadziejne, niegrywalne rozwiązanie.
co do zwykłych jednostek to rozumiem, ale z bosami faktycznie wypadałoby coś zrobić: jesli zostaje mu 50% życia to atakuje z 50% skutecznością a nie z całą siłą (wartość taka jaka jest na początku rundy oczywiście)
Tutaj musi być trochę fikcji i realu
przecież siła ataku bossów to najmniejszy problem w walce z nimi ...
"A necromancer is just a really, really late healer"
Uprawnienia umieszczania postów
