Ja mam tylko jedno pytanie. Kto wymyślił taką nielogiczną zależność produkcyjną, wg której z 4 sztabek złota otrzymuję jedną monetę? Logicznym by się wydawała tendencja odwrotna nawet jeśli stosunek by wynosił 1:2 lub 1:3 a nie 4:1.
Ja mam tylko jedno pytanie. Kto wymyślił taką nielogiczną zależność produkcyjną, wg której z 4 sztabek złota otrzymuję jedną monetę? Logicznym by się wydawała tendencja odwrotna nawet jeśli stosunek by wynosił 1:2 lub 1:3 a nie 4:1.
no to jest kolejne kuriozum
To jest jedyna gra jaką spotkałam gdzie są tak nieprzemyślane opracowania.
Widać ten kto to opracowywał musiał być nieźle wstawiony.
Zero wyobraźni dla tych co opracowywali produkcje. Dobrze że z mąki robimy chleb a nie z żelaza bo i to by mnie tu nie zdziwiło
nie kuriozum tylko w miarę zbalansowana gra, monety musza mieć taki cykl aby były coś warte, temat o koniach przewijał sie setki razy wystarczy poszukać. I niech nikt sie tu nie doszukuje czegos z rzeczywistości bo to jest GRA.
Po pierwsze: oczywiście że produkcja monet została tak pomyślana, żeby przy tym wszystkim kręcił się też biznes w realu (pieniążki za diamenciki), ale to nie oznacza że jesteśmy skazani na pakowanie kasy w diamenty, żeby wyjść na plus w produkcji złota
Po drugie: produkcja złota jest zdecydowanie przeznaczona dla graczy z rozwiniętą ekonomią, na wyższych levelach. Ja od początku starałem się inwestować w produkcję 'wyższych technologii' bo oczywistym jest że produkcja podstawowych i średnich zasobów prędzej czy później będzie nieopłacalna (ze względu na ogromną i ciągle zwiększającą się podaż). Już dzisiaj napitek, czy deski liść można kupować za grosze, więc jaki jest sens zużywania pozwoleń na produkcję zasobów, które w mig można zdobyć hurtem za grosze?
Jednakże na początku swojej przygody (lvl 20-30) jak zacząłem przeliczać koszty kompleksu produkcji złota, to złapałem się za głowę, wydawało mi się to chorym pomysłem. Teraz na levelach 40+ sprawa wygląda inaczej. Okazuje się że jeśli się ma piece i mennice na min 4tym lvl-u to nawet kupowanie doładowań do kopalni jest opłacalne, pod warunkiem utrzymywania produkcji na buffach. Ale jeśli ktoś nie jest w stanie dopilnować raz, dwa razy dziennie cyklu produkcji złota, to co robi w tej grze? Poza tym ja np jeśli wiem że wieczorkiem będę sączył 'napitek' w knajpie, albo ściskał worki z tłuszczem mojej kobiałki, to po prostu nie odpalam produkcji złota. Dodatkowo zawsze mam mały zapas półproduktów w magazynie na wypadek gdy na przykład mennica jest na dłuższym bufie niż piec i wiem że mogę mieć chwilkę poślizgu między ponownym zbufowaniem pieca. Minusem takiej produkcji jest oczywiście to że nie działa non stop i wymaga doglądania, ale jak to mawiali starożytni Fenicjanie "pańskie oko kunia tuczy". Plusem i to największym jest uniezależnienie się od zawirowań na rynku, w tym inflacji. Wszystkim którzy nie zatrzymali się w matematyce na przedszkolu polecam własne przeliczenia, bo na prawdę warto
Masz rację. Jestem na 29 lvl i dziękuję za wskazówkę, że złotem mam się zająć po 40 lvl. Wiedziałem że, na niższych lvl nie ma to uzasadnienia ekonomicznego.
@elwer - jeżeli nie rozpoczniesz robić złota już koło 30stego lvl, podróż do 40stego zajmie wieeeekiiiii bo nie będziesz miał ulepszonych praktycznie żadnych budynków na 4 poziom - skad wtedy będziesz brał monety na ulepszenia? Ja tam rozpocząłem budowanie procesu w momencie kiedy dostępny był proces, owszem, na początku zbudowanie kopalni to małe wyzwanie ekonomiczne (bo trzeba praktycznie dzień wcześniej nic nie budować żeby nazbierać marmuru i liści) ale w miarę czasu gdy zdobywa się kolejne ulepszenia marmuru i liści jest coraz więcej, koło 36-38 poziomu postawienie kolejnej kopalni to powinna być już tylko formalność. Na czekanie z produkcją monet do 40 poziomu mogli sobie pozwolić jedynie kozacy którzy zaczynali w fazie alfa gry i w momencie wejścia historycznej Pierwszej Fali Gimbusów (zachęconych reklamami na kwejku) sprzedawali "nowym" 400 marmuru za 200 monet :-) bo "młodzi" mieli po 500-1000 monet za zdobycie pierwszych poziomów i wydawało im się, że taka ilość przyrostu monet na dzień to standard, doświadczeni gracze dorobli się fortun (zarabiali po 2k i wiecej monet dziennie!), porobili sobie szybko ulepszenia na 4 lvl a potem dopiero zaczęli kosić przygody, teraz niestety tak się nie da bo ceny młotków, marmuru i liści tak bardzo spadły że praktycznie nie da się wyjść na swoje sprzedając surowce potrzebne na kopalnię za monety więc pozostaje jedynie liczyć na samodzielność w produkcji
Ostatnio edytowane przez Herr_Uther ; 04.07.2012 o 18:38
"We are monetizing all the weakness of people" - Teut Weidemann, lead designer of Settlers Online
Zgadzam sie.
Inwestowac w lancuch zlota kiedy tylko masz mozliwosc.Na poczatku nie za wszelka cene ale mimo to
dosc konsekwentnie i predzej niz pozniej.Swoje to swoje bez cisnienia i napinki.
Jest to jakas tam autarkia.Element przynajmniej. Mysl o uniezaleznieniu sie od kondycji rynku jak najbardziej sluszna.
Proste ze jak ktos ma opor czasu i spiecie to na trading'u wyjdzie zawsze lepiej niz zwykly producent
ale zakladajac ze ja tu pieniedzy nie trace (i nie zarabiam) to nie meczy mnie ani troche "utrata potencjalnych korzysci"
ze handlujac uparcie wyrwalbym te kilka monet wiecej
Ok. Pójdę za twoją radą. Zobaczymy czy prawda "leży jak zwykle pośrodku"