Sam satanizm nie może być nietolerowany. Bo znaki satanistyczne występują też w innych religiach jako symbole odrębnych bóstw.
Niszczenie nagrobków to jest wandalizm a zabijanie kotów raczej jakieś zaburzenia psychiczne.
Toleruje twoje poglądy ale jako osoba nie w pełni wierząca w Biblie nie zgodzę się z zakazem rozpowszechniania takich poglądów.
Jestem osobą która nie przeczytała całej biblii ale dużo ewangelii w których znalazłem właściwie odpowiedź na pytanie :"co to jest biblia" . W samego Boga jako Ojca stworzyciela wszystkiego nie wierzę ale natomiast wierze w to co opisywali aramejscy pobratyńcy. Chodzi mi o wygląd świata i ludzi. Do czego zmierzam. Wierzę w dobro i zło. Ale jestem osobą która ma w sobie złe cechy jak i dobre bez jednych i drugich ciężko było by się odnaleźć w świecie. Jak mówiłem jest to kwestia równowagi. Jak każdy facet ma w sobie drzemiącego lwa. Chodzi o to że kiedy wybuchnie to raczej nie myśli o dobrych rzeczach. Coś w stylu filmu "Hulk". Spokojny człowiek doprowadzony do szału (nie myśli). Wyznawanie pewnych dziedzin religii wiąże się z tak zwaną próbą Udoskonalenia swoich cech. jedni mówią na to oświecenie. Drudzy medytacja. Wiemy że ludzie którzy wyznają jakiś kult bo zdaje im się że tam tkwi sekret który/którego warto poznać/zaznać jest wart aby nakłonić do tego innych propagując symbolikę swojej religii. Może być tez tak że takie osoby noszą te symbole z dumą że są tego właśnie wyznania. To tak jak miałbyś zabronić Klechom nosić nie pamiętam jak to się nazywa chyba Humerał takie coś pod szyją białego. Albo nosić przy sobie różańca.
Hitler nie symbolizuje zła. Hitler jest obrazem jakiegoś ukierunkowania politycznego mającego na celu wyeliminowanie innych warstw etnicznych i religijnych. Do "zła" jest temu daleka droga. My mamy obraz III Rzeszy jako ideał ludzi twardo trzymających się zasad i poglądów swojego Wodza. Osoby te były szkolone i składały przysięgi że nie zaznają litości dla swojego wroga. Sama sfastyka jest!!! "Znakiem rozpoznawczym partii politycznej w Niemczech" Co od razu mówi nam że nie można wiązać sfastyki ze złem. Ale wracając do liczby 666 to w teologiach większości wyznań chrześcijańskich zaprzeczenie boskiej doskonałości, podkreślając w "Teologiach" (w skrócie mówiąc nauka o bóstwach). Liczba 666 jest uznawana jedynie w religii za znak rozpoznawczy dla kultyzmu satanistycznego. Ale Z mojego punktu widzenia, jako że jestem w dużej mierze ateistą co do tych Kościelnych Boskości to liczba 666 oznacza przeciwieństwo doskonałości do której każdy z nas dąży. Ale nie możemy spluwać na Stoczniowca bo poszedł do zawodówki a nie na studia. Tak to wygląda. Dlatego osoby wyznające satanizm zazwyczaj są osobami które piją tanie wina i chodzą na brudne imprezy (jakieś SansationBlack, gdzie popularnymi narkotykami to jest Heroina). To jest właśnie ten kultyzm satanistyczny. Ich zdaniem Satan jest silniejszy od Boga bo Bóg i Satan to jedność. Tyle że Nienawiść satana równoważy się z miłosierdziem Boga w jednej osobie. Mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi. Dlatego. Potrzebujemy tych wyznawców jak i tych. Jeżeli sataniści by wymarli do słudzy kościoła nie mieli by kogo nawracać na właściwą drogę życia, do czego odnosiłem się że jest to miara równowagi. Bo gdyby nie to to byłaby jedynie normalność i monotonność. Chyba tyle w tym temacie. Dzięki za uwagę.