Na chwilę obecną nie jestem na tym etapie, ale widzę, że im wyżej tym gorzej będzie z high-endowymi surowcami. Doszedłem więc do wniosku, że skoro przygoda udostępnia nam wyspę, to czemu nie ma możliwości wysłania na nią geologa by szukał złóż?
Wszystkie budynki wybudowane na niej byłyby przy zakończeniu tracone, ale mogły by przygody w ten sposób jakiś dodatkowy przychód surowcowy generować. Mogły by się znajdować tam choćby niedostępne na wyspie macierzystej złoża granitu, tytanu, saletry lub bogatsze złoża złota gdzieś w okolicach dalszych obozów.
Taki ruch wydłużyłby czas pozostawania w przygodach lub poświęcanie zdobywania expa na rzecz rozbudowy ekonomii. No i jeśli ktoś dotrwa do ostatnich poziomów, to miałby alternatywę dla żmudnego grindowania punktów doświadczenia.
Ruch ten nieco obniżyłby ceny tych unikalnych surowców, co na pewno dla młodszych stażem graczy by coś dało na plus przy ich rozbudowie. Innym aspektem byłby większy ruch na przygodach. Zwłaszcza, że surowce na wyspie byłyby zależne także od tego jaka przygoda jest aktywna. Im trudniejsza, tym lepsze surowce możliwe do znalezienia przez geologa.