Kupione za kasę a sprzedawane za monety.... to chore.Zamieszczone przez goTomek
Oczywiście, od tych, którzy kupili klejnoty
Kupione za kasę a sprzedawane za monety.... to chore.Oczywiście, od tych, którzy kupili klejnoty
Pomijam fakt, że istnieje wąska grupa doświadczonych graczy, którzy nie potrzebują kupowania klejnotów, ale robią to, bo interesuje ich top 1. To oczywiste że grają oni w nieco innym wymiarze, który dla większości graczy zawsze będzie niedostępny...
Pogadaliśmy sobie, ale nic nie zmieni faktu że jednemu wystarczy zwykłe proste faq, a innemu i dobry poradnik będzie mało.
Nie ma tego w żadnym poradniku:
Średnia wartość nagród i ewentualnie koszt lootspotu lub sprzedaży przygody na handlu.
Większość osób nie pisze poradników, jednak gdy już coś powiedzą, doradzą to może zostać to uznane za atak - a przecież jest to dla dobra nas wszystkich.
Ostatnio edytowane przez Fourola ; 02.05.2012 o 08:58
Co do średniej wartości nagród, sprzedaży przygód na handlu to jest to uzależnione od serwera, a na serwerze od tego czy ktoś chce zarobić czy się pozbyć. Jedni sprzedają przygody, przykładowo za 250monet, ktoś inny nie ma czasu na szukanie kupca pół dnia za 250, to sprzedaje za 150 od ręki.
Nic nikomu nie muszę/musimy udowadniać, poradnik jest zrobiony po to by inni mieli łatwiej. W tą grę grają ludzie od 7roku życia, a siedmiolatek ma prawo nie ogarniać wszystkiego, skoro kilka linijek tekstu może mu pomóc to dla mnie wystarczy.
Poza tym co to znaczy bycie Pro ? dostaje się jakąś koszulkę ? naszywkę ? tatuaż robią na barku ?
Jeżeli bezinteresowna pomoc to frajerstwo to ci współczuję
Frajerem będzie osoba co bez niczyjej zgodny zrobiony poradnik wrzuci na jakieś durne strony i każę sobie za niego płacić.
Zgadzam się, jednak istnieje kalkulator handlowy, który dość rozsądnie dopiero większość cen, biorąc pod uwagę czas produkcji towaru A i czas produkcji towaru B.
Jest też coś takiego jak 'wartość straconego wojska'. Gdyby to przeliczyć na exp per unit, byłaby to ciekawa informacja.
Lubię krytykę, ale tylko konstruktywną. Kiedy kolo pisze mi, że w moich poradnikach robi się burdel i trzeba ogarnąć, to aż mnie nosi. Jak ogarnąć? Jakbym to wiedział, to już bym zrobił. Takie porady można sobie co najwyżej w buty włożyć by być wyższym.
Albo kolesie "a ja przy użyciu (tu wstaw dowolny tym woja, mogą być X-men'i) miałem mniejsze straty, a ty stary se wyliczaj jak miało by to być, no bo taki jeden konfiguracji wojsk nie poda, ewentualnie przepisze za żywca z amerykańskiego forum (Amerykanie to buraki, ich poradniki nadają się jedynie do podcierania tyłka).
Często zdarza się, że ludzie wstawiający konfiguracje wojsk "made in USA", nie sprawdzają na ich. Robię kalkulację próbną jednego z obozów i okazuje się, że "maksymalne straty" podane w nim to szczyt optymizmu. Nie chce się sprawdzać, ale mi ma się chcieć. Potem pojawia się raban, czemu do pierwszego posta nie dałem? Nie chciało mi się sprawdzić wszystkich obozów? Jak śmiałem, to przecież mój zakichany obowiązek.
No i pytania z serii "wiem, że już tysiąc razy na to odpowiadaliście, ale mi nie chce się szukać, więc zapytam jeszcze raz" mam film Brzydkiego Buraka i nie zawaham się go użyć. Lojalnie uprzedzam.
Dlaczego więc odbieram wiele postów krytycznych jako atak? Bo nie wnoszą niczego konkretnego, tylko mają narobić zamieszania. Takie będę żarł jak głodny pies.
jeśli nie chcesz by twoja rada nie została odebrana jako atak, niech za nią idą jakieś konkrety. Nie podoba się układ poradnika? Zaproponuj jak to powinno wyglądać prawidłowo.
Wszystkie konfiguracje wojsk jakie sam podaje są sprawdzone i tego samego oczekuję po ludziach podających swoje propozycje.
"Jeżeli bezinteresowna pomoc to frajerstwo to ci współczuję"
W grę grają ludzie, więc gra opiera się w pewnym stopniu na zasadach z życia. W życiu nic nie masz za darmo, chyba że jest się na utrzymaniu rodziców, ale oni przecież nie dostają kasy za darmo tylko ciężko pracują by ich dziecko dostało kieszonkowe.
Pójdziesz do pracy a po 8 godzinach szef ci powie: dziękuję, bardzo mi pomogłeś i z uśmiechem uściśnie ci dłoń.
Wrócisz do domu z niczym (poza satysfakcją), nie będziesz miał za co kupic jedzenia, nie wspominając o innych dobrach materialnych. Ale twój szef zarobi na twojej pracy i z niecierpliwością będzie czekał byś następnego dnia znowu przyszedł i pracował za słowo dziękuję i uścisk dłoni...
Wieczorem zachcesz pójść np. do kina, ale za co? Natomiast twój szef pójdzie do kina, a po kinie na kolację i dobrze się będzie bawił bo ty pracujesz na niego...
Brutalna prawda jest taka, że ktoś się musiał intelektualnie napracować by zdobyć wiedzę o grze. Sporządził poradnik i zamieścił na forum.
Co potem?
Masa ludzi nie myśli tylko ślepo kopiuje gotowy scenariusz tak jak w poradniku. Dostają gotowe na tacy to, co samodzielnie powinni zdobyć metodą prób i błędów. Kalkulator walki jest i fajnie by się chwile pobawili i sami doszli co i jak, ale poradnik kusi, więc po co myśleć?
Nic nie mam do poradników, ale powinny być one zamieszczane tylko na forum Gildii (gracze się łączą w Gildie i wspólnym wysiłkiem tworzą własny poradnik na własnym forum).
Ślepe naśladowanie poradnika nie jest jeszcze najgorsze. Przynajmniej sobie ktoś zadał trud by znaleźć dział na forum i przeczytał kilka stron poradnika.
Niestety coraz częściej zdarzają się lenie, choć równie dobra nazwa to pasożyty, które nic nie przeczytały i sępią na czacie by im ktoś tłumaczył nawet najprostsze rzeczy. I bezczelnie mają jeszcze pretensje że im ktoś nie chce wytłumaczyć...
ps. istnieje inna interpretacja po co ktoś tworzy poradnik.
1. Stworzyć poradnik
2. Dać na forum ogólne by ludzie ślepo, bezmyślnie naśladowali.
3. Czekać z utęsknieniem na wprowadzenie pvp
4. Kosić tych którzy nie myślą, bo wyspę podbili według poradnika i mają przez to małe pojecie o grze.
Pozdrawiam tych którzy myślą...
Ostatnio edytowane przez słowianka ; 03.05.2012 o 09:23 Powód: literówka
słowianka, takiego cynika już dawno nie miałem okazji spotkać. Według ciebie wolontariusze to frajerzy? A niech staruszki zdychają z głodu, bo nie dają rady iść do sklepu. Kiedyś być może sam będziesz potrzebował ich pomocy i mam nadzieję, że nie trafisz na takiego cynika jakim jesteś.
Kolejna sprawa to taka, że nikt ci nie broni robić potajemnie z ziomkami z partii poradniki na swoim forum. Problem pojawia się gdy pojawi się ktoś bezczelny i opublikuje swoją pracę i waszą przewagę szlak trafi. Sory, że chcę by wszyscy mieli frajdę z tej gdy i wszyscy mieli równe szanse.
Jednak z jednym się zgodzę. Więcej frajdy sprawia mi rozkminianie jak przejść przygodę, niż samo przechodzenie. Stąd są te poradniki. To moje notatki nazbierane podczas przechodzenia przygody oprawione w bardziej czytelną formę.
Porównywanie życia z grą ^^ bomba.
Dziwne że w życiu za darmo nic nie ma, chyba się w innym kraju wychowałem, ale nie orzeł nie piersi, czyli Polska.
A psów ogrodnika to ja nie lubię.
Do idealnego poradnika brakuje tylko opcji czyszczenia tematu, poprzez założyciela.
edit:
Swoją droga pewnie zaglądałaś do poradników z ciekawości, zobaczyć co tam jest, a jakoś nie otrzymałem informacji na PW, że przelejesz mi jakąś kwotę pieniędzy, w myśl zasady nic za darmo.
Ostatnio edytowane przez Poznańczyk ; 03.05.2012 o 19:15
Nie rozumiemy się, nie ma w tym niczyjej winy...
Mogę się zgodzić, że wolontariat to piękne idea (z pewnością założenia teoretyczne ma piękne). Cechą ludzi młodych jest posiadanie ideałów, dla których wiele mogą poświęcić. Z biegiem lat tych ideałów ubywa...
Uprawnienia umieszczania postów
