Powoli to sobie idzie dzień za dniem, trochę nuda niekiedy doskwiera, ale kończę właśnie strefę 9, ostatnią na wyspie z ostatnim obozem wroga na poziomie 31. Werbuję właśnie konnicę do ostatniej szarży kamikaze, później kwestia kosztownych, czasochłonnych, materiałochłonnych żołnierzy bardzo bolesna, bo mam ich jeszcze za mało, ale buduję drugą hutę stali z tego powodu. Chyba zaatakuję dokładnie wg poradnika ostatni obóz. Później świat przygód, może nowe strefy do podbicia, walki z innymi graczami (kiedyś)... i plany na własną gildię chyba, bo jeszcze nie wiem. To byłoby coś. Z drugiej strony to jednak jakieś zobowiązanie, odpowiedzialność za ludzi którzy do niej wejdą. Żenujące są gildie porzucone, z kilkoma graczami bez rozwijania się. Coś tam nie gra, ale i ja chciałbym małej, po co mi 100 luda. Mało ludzi mniejszy kłopot![]()
Na razie gram jako zawzięty samotnik i nie mogę się zdecydować czy do jakiejś gildii przystępować, ale przydałoby się zobaczyć jak to od środka wygląda, zdobyć doświadczenie przed ewentualną własną.
Może mnie przekona ktoś nie tyle do swojej gildii, co w ogóle do gildii, jakie argumenty ZA? Zwłaszcza że to wersja beta gry dopiero. Za co mam wybulić całą kupę monet w haraczu wkupnego? Niektórzy nieźle się ceniąU mnie będzie darmo, albo tanio
![]()