Witam. Obecnie posiadam 23 lvl. Od 25 lvl można zacząć produkować stal. I tu moje pytanie czy na takim poziomie opłaca się ją produkować, a tym samym wytwarzać miecze ze stali czy lepiej pozostać przy mieczach z żelaza.
I kolejne moje pytanie na 25 lvl produkcją jakich jednostek najbardziej powinienem się zainteresować ?
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje
Każdy gra inaczej. Ja produkcję stali zacząłem dopiero na 32 poziomie
najlepiej to pozostać przy mieczach z brązu ;] (oczywiście miecznika z żelaza też trzeba mieć ale niech produkuje sobie w swoim tempie a skupiać się trzeba na tych z brązu)
Nie trzeba miec, ilosc ochotnikow potrzebna do podbicia wyspy i wykonywania przygod mozna uzyskac kupujac miecze (bo potrzeba ich malo), zamiast zajmowac sobie licencje powolnym produkowaniem ich samemu.Zamieszczone przez spyderek
To samo tyczy sie stali - poza zolnierzami potrzebnymi do podbicia ostatniego sektora mozna grac nie tracac zolnierzy w ogole, a 1,5 setki przydatne do przygod zrobic na mieczach z handlu albo z nagrod z przygod.
"A necromancer is just a really, really late healer"
Nie rób mieczy z żelaza jedynie, to co rób to wytapiaj sobie żelazo. Zostaw sobie na miecze ze stali do przerabiania.
(: Chyba, że na opchnięcie dasz te miecze z żelaza, ale nie wiem jak u Was stoją teraz cenowo, ale wcześniej dało się na tym zarobić nawet [;
[;
hmm wiesz czasami nachodziła mnie taka myśl zwłaszcza że ostatnio to tylko sprzedaję te miecze, ale tak se przeglądałem te przygody i tam sporo żołnierzy/ochotników się traci. Co prawda nie robiłem jeszcze samemu symulacji, ale czy w takim razie i tam samymi rekrutami można pocisnąć?
bo wywalając tych mieczników możnaby ładny łańcuszek brązowy postawić, albo np złoto zacząć wydobywać (choć i tak ciągle na handlu się kokosy zbija)
W mapach/ tabelkach do praktycznie kazdej przygody masz wariant z ochotnikami/ zolnierzami, tyle ze jasno z tego widac ze oszczedzasz na tym malo ludzi, a dostajesz po tylku jesli chodzi o koszty i szybkosc produkcji broni. Nadal jednak sa warianty ze stratami w samych rekrutach.
Przygod w ktorych absolutnie koniecznie musisz uzyc i stracic ochotnikow/zolnierzy jest malo, z czego Sawanne i Eksperymenty mozna od razu odpuscic, bo to najwieksze g**** z dostepnych przygod.
"A necromancer is just a really, really late healer"
ja obu (zelazo i stal) miecznikow postawilem najszybciej jak sie dalo.
Ale zelaznego szybko wylaczylem, bo faktycznie potrzebna ilosc zelaznych mieczy spokojnie mozna zdobyc z przygod, a zelazny miecznik strasznie zasobozerny jest (zarowno zelazo jak i wegiel).
Stalowy sobie chodzi nadal w swoim wolnym tempie, a miecze stalowe sa ciagle niezla waluta na handlu.
I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego - Coma, Los cebula i krokodyle łzy
Uprawnienia umieszczania postów
