co sadzicie o produkcji ochotników ?? opłaca się produkować miecze i ich "budować" (bo np. bez konnicy podobno nie da się bossa w którymś sektorze pokonać wiec wydaje się konieczna)
jak na razie na tych mieczykach nieźle zarobiłem sprzedając je za monety ale zastanawiam się czy nie "produkować ich na przyszłość
a co maja ochotnicy do konnicy jak konni wymagają tylko chłopa piwa i konia ? Do tego produkcja ochotników jest droga powolna w sumie niema sensu robić ochotników bo i tak zginą. Taniej wyjdzie ci zrobić porządną produkcje mieczy z brązu i robić pachołów wyjdzie taniej. później będzie ci potrzebny 2 generał bo na jednym armie nie zmieścisz i do tego zawsze jeden generał będzie tracił cała armie a drugi będzie dobijał. Także skup sie na produkcji mieczy z brązu a te z żelaza sprzedawaj na handlu.
Właściwie wychodzi na to, że na Chucka przydałoby się trochę ochotników i łuczników z długimi łukami.
Problem z nim polega na tym, że po wyeliminowaniu hajduków i łuczników przy użyciu konnych zostaje mu 100 oprychów.
Chucka z setką oprychów nie pokonasz żadną kombinacją rekrutów i zwykłych łuczników. Więc albo wystawisz dodatkowych konnych żeby ubić część oprychów (około 10 konnych potrzeba na ubicie jednego oprycha), albo wzmocnisz armię ochotnikami i wyborowymi łucznikami.
Ale za samo logowanie, skarby i łupy można zebrać wystarczająco dużo żelaznych mieczy. Łuki to mniejszy problem - potrzeba tylko drewna liściastego
Imo opłaca się - chodziłem armią 85 rekrutów, 45 ochotników i 70 łuczników i dzięki temu zaoszczędziłem sobie kilkudziesięciu rekrutów na łatwych obozach.
A ile razy cenniejszy jest ochotnik od rekruta? Czy nie zaoszczędziłbyś jeszcze więcej gdybyś zamiast ochotników wziął wyborowych łuczników? I co rozumiesz przez "łatwe obozy" - chciałbym sobie w symulatorze walki zobaczyć czy rzeczywiście to pozwala zaoszczędzić wystarczająco dużo rekrutów
Ochotnikow oplaca sie wyprodukowac dokladnie tylu, ilu potrzebujemy na ubicie bossow (na Chucka przy odpowiedniej kompozycji wojska powinno starczyc 50) i potem ewentualnie grupe 30-40 jako wsparcie rekrutow przy niektorych obozach (ale to gdzie i jak ich wykorzystac trzeba juz sprawdzac symulatorem).
Na pewno nie oplaca sie liczyc, ze uda sie ochotnikami zastapic rekrutow, a juz gwarantowanym jest, ze nie uda sie tego zrobic na tym poziomie, na ktorym zaczynaja byc dostepni.
Uprawnienia umieszczania postów
