Witam,
Cofnąłem się parę stron i podobnego tematu nie znalazłem więc postanowiłem założyć swój.
Każdy zapewne narzeka na tempo zwiększania się zasobów ludzkich w osadzie.
Mam taką propozycję by każdy dom/rezydencja produkowały nowych obywateli tak jak ma to miejsce w rzeczywistości. Konsekwencją tego była by oczywiście blokada jednego osadnika ("matki"), który przychodziłby normalnie od Władyki (który też miałby jakiś limit bazowy osadników rosnący wraz z rozwojem), po zbudowaniu nowego domu/rezydencji.
Zarządzanie osadnikami odbywało by się na zasadzie przydzielania zadań. Wejście w dom i wysłanie osadnika do konkretnej pracy czy do koszar (a w koszarach trening poborowych do konkretnych specjalności w ramach przysłanych poborowych).
Teraz mamy jednego "samca" i prawie żadnego wpływu na to co osadnicy robią. A możliwość np. powszechnego poboru do wojska w razie potrzeby by się przydała. Wstrzymujemy wyrąb drzewa i idziemy w kamaszeZatrzymana fabryka w tej chwili cały czas trzyma osadnika. Dlaczego?
Co koleżanki i koledzy na taką modyfikację gry?
