Może łaskawie ktoś z wtajemniczonych wyjaśni, na jakiej to zasadzie kolega otrzymał dziś prezent w postaci 60 piłek?
Aż nie chce mi się wierzyć, że powodem tego był dość nieprzyjemny w tonie list do supportu...(kolega, nie dość, że dostał piłki to i odpowiedź otrzymał).
A ja, idiota, pisałem do supportu chyba z trzy razy, zwracając grzecznie uwagę, że może i Settlersi są fajną grą, takie przynajmniej krążą po sieci plotki, bo realnie grać w nią bezstresowo jest raczej niemożliwe.
I nic nie dostałem - rozumiem więc, że bylem za delikatny...
PS. Od drobnych 30 minut nie mam szansy wejść do gry - wyjdę na oszusta, bo właśnie zacząłem z innym graczem wymianę koszy