Od kilku dni Archeologiczni Geolodzy nie znajdują skarbów.
Jako, że jest ich siedmiu nie jest to raczej kwestia pecha.
Czy tylko ja mam taki problem?
Wersja do druku
Od kilku dni Archeologiczni Geolodzy nie znajdują skarbów.
Jako, że jest ich siedmiu nie jest to raczej kwestia pecha.
Czy tylko ja mam taki problem?
:( (
Hej Szpila!
Geolog ze słabością do piłki nożnej i archeologii. Ponieważ nie szuka wyłącznie złóż, ma szansę znalezienia wielkich skarbów podczas niektórych poszukiwań głęboko pod ziemią. Dodatkowo jest dwa razy szybszy od zwykłego geologa.
Ma szansę znaleźć skarb, jeśli uda mu się znaleźć pewne złoża. Może to być uzupełnienie złóż, premia, a nawet księga.
Jeżeli spełniłeś warunki a Geolog w dalszym ciągu nie wykonuje swoich zadań napisz proszę w tej sprawie do Supportu.
Pozdrawiam,
BB_Penelopa
Cytat:
Zamieszczone przez szpila
Wlasnie mi przyniesli piec z siedmiu, wiec to raczej kwestia pecha.Cytat:
Zamieszczone przez Setbaj
Szansa, że żaden z siedmiu nic nie przyniesie wynosi 13%, i jak się tak zdarzy to faktycznie pech.Cytat:
Zamieszczone przez Ranhea
Ale szansa, że dziesięć razy z rzędu nic nie przyniosą jest mniejsza niż wygrana w totku szóstki więc raczej o pechu nie można mówić.
Coś się sypło.
czasami mi potrafią nie przynieść niczego przez tydzień, a czasem mam tak że z każdych poszukiwań lecą kodeksy torby i inne najlepsze rzeczy i premki więc myślę że wszystko działa jak wcześniej kwestia "szczęścia" ;)
Jesli faktycznie zaden z siedmiu nie przyniosl Ci NIC, nawet dosypek, dziesiec raz pod rzad, to albo masz *gigantycznego* pecha, albo "cos sie syplo". Moj komentarz dotyczyl tego, ze jesli "sie syplo" to lokalnie, a nie dla wszystkich. Miewalam tez wczesniej takie sytuacje, ze 1-2 pod rzad nie przynosili nic, ale nigdy tak dlugo. Mam nadzieje, ze sie fortuna odmieni :)Cytat:
Zamieszczone przez szpila
Masz chyba jakiegoś kosmicznego pecha.....
Przypominam, że ten geolog musi znaleźć złoże, jeżeli ma przynieść skarb, co oznacza, że jeżeli nie znajdzie złoża, to nie przyniesie również skarbu.
Dodatkowo, on tylko ma szansę na znalezienie skarbów podczas poszukiwań złóż. Nie oznacza to, że przyniesie skarb za każdym razem.
Parafrazując Podbipiętę
Victorio - hadko pisać takie rzeczy.
Nie skarżę się, że nie przynoszą mi za każdy razem a na to, że wcale mi nie przynoszą.
Gram już trochę w Settlersów i wiem jakie są warunki.
Rozpracowalem troche tego "archeologa".
To, ze siedmiu wypuszczonych na raz, znajdujacych zloza i nie dajacych nic wiecej, to nie jest zaden pech. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje, mozliwe, ze tworcy umiescili jakis specjalny kod w grze, na zasadzie: "jak masz za duzo, to i tak nie zyskasz".
Polega to na tym, ze jak wyslesz 7 archeologow jeden po drugim, to jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze dodatkowe nagrody przyniesie ci najwyzej dwoch..
Ale jak puscisz ich w odstepach 5-10 minutowych, to prawdopodobienstwo wzrasta do czterch nagrod z 7 archeologicznych geologow.
Ja robie tak, ze puszczam ich parami, w 15-minutowych odstepach, z kazdej pary, ZAWSZE jest jakas dodatkowa nagroda, a jesli nie ma, to nastepna para przyniesie dwie.
Sprobujcie, warto :)
Jasiu przez całe swoje krótkie zresztą życie nie wypowiedział ani słowa.
Jakiż był szok dla rodziny gdy Jasiu odezwał się podczas obiadu.
- A gdzie kompocik?
- Jasiu, ty mówisz? Czemu wcześniej milczałeś?
- Bo kompocik zawsze był.
Geologów mam nie od wczoraj.
Czasami faktycznie nic nie znaleźli (ale to rzadko), z reguły od 2 do 5 znajdywali.
Od kilku tygodni null.
Null znaczy nic, ani dosypek ani premii.
Wdajemy się w dyskusję w pecha i szczęście czy zasad.
A ja chciałem tylko wiedzieć czy jestem jedyny który dostał bana na wygrane:)