-
Nazwy nowych budynków
Z ciekawości zajrzałem do wikipedii. I co?
Szmuklerz zajmował się pasmanterią.
Snycerstwo z całą pewnością nie było rzemiosłem polegającym na produkcji czcionek.
Gisernia za to była miejscem, gdzie czcionki produkowano :eek:
Cóż, to tylko gra, nazwy są tylko umowne, ale... nieletni zaczną się uczyć niechcący, że snycerz produkował czcionki, szmuklerz oprawy a giser stalówki. Pamiętam, że swego czasu zmieniono nazwę piwa na napitek - to miało coś wspólnego z ochroną nieletnich chyba?
Dlatego myślę, że polskie nazwy tych budynków (poza papierniami) powinny brzmieć: Producent czcionek (Gisernia?), Producent opraw i Producent stalówek. Ewentualnie nazwy historyczne na te rzemiosła, ale prawidłowe.
-
To była pierwsza rzecz, na jaką zwróciłem uwagę po prezentacji systemu na polskich serwerach, ale nie chciałem proponować zmian, bo jak kiedyś zaproponowałem magazyn zaopatrzenia, zamiast magazynu prowiantu, to się parę osób oburzyło, że to pierdoły. Skoro tak, to w sumie co za różnica, czy szewc szyje buty czy kurtki...
No ale jeśli już miałyby być zmiany, to chyba na coś, co budzi najmniejsze wątpliwości, czyli na przykład "producent czcionek".
-
W ramach ochrony nieletnich przed radosną twórczością tłumacza jestem za nazwami prostymi. Przynajmniej od razu będzie wiadomo co w danym budynku jest produkowane. Obecne nazwy może i fajnie brzmią, ale nijak się mają do rzeczywistości.
-
No dobra, ale co z klimatem? Ja wiem że sporo graczy TSO to hardkorowcy, ale tacy i tak wiedzą co się gdzie produkuje. Bardziej klimatyczne były by historyczne nazwy IMHO.
-
Pewnie że było by fajnie jakby zostały użyte historyczne nazwy, ale jak widać z tym użyciem średnio wychodzi i zamiast walorów edukacyjnych wychodzi potworek.
-
Mi tam obojętne jak się nazywają, ważne że wiadomo o co chodzi i co produkują
-
Jestem za nazwami historycznymi , jeśli jest taka możliwość oczywiście :))
-
Płatnerz też zajmował się zbrojami a nie produkcją kusz czy broni w ogóle.
-
A rezdydencja powinna nazywać się kamienicą hahaha :D
-
Co do Płatnerza, to kolejny ciekawy przykład. Gdyby to, co robi było takie oczywiste, to nie potrzebowałby dopisku "(kusze)". A tak mamy kogoś, kto tak naprawdę produkował coś zupełnie innego, ale fajnie brzmi.
Rezydencji bym się nie czepiał, to w końcu też budynek mieszkalny, podobnie jak kamienica, więc tu akurat nie ma niejasności. Za to u kupca zmieniłbym nazwę aktu własności domu na akt własności rezydencji. W końcu w realiach gry dom a rezydencja to dwa różne budynki o różnej pojemności.