Pustynia ciągnęła się niczym Amazonka. Wtem z piasku wyłonił się skaczący jednonogi skorpion. Kąsał wylęknioną dziewczynę swoim jadem. Na horyzoncie mknął Tyrannosaurus Rex. Samuel zamrugał. Na szczęście pelikany wklepały krem przeciwzmarszczkowy, będący własnością trolla z bajki.
Zadziałał relog, napitek pomógł natychmiast. Piaskowa babka zostawiła sekret.
Samuel próbował poprawić kondycję finansową. Patrząc spojrzeniem diabelsko przenikliwym i mrożącym , przegrał skarpetki, które stały od tygodnia. Krupier padł czując swąd wydobywający się z dziury w lewej kieszeni smokingu. Rozhisteryzowana blondynka kopnęła krupiera, po czym zemdlała, zawiedziona przegraną.
Samuel i blondynka bardzo powoli ruszyli skarpetkę łopatą. Niestety było już za późno. Atmosfera usypiała Samuela. Zmęczony po całonocnej balandze postanowił zwrócić zawartość żołądka.