Moim zdaniem nie da się poszufladkować Ludzi w świetle ich poglądów. Każdy za nas w coś wierzy, ale ma inne zdanie na ten temat. Dla przykłądu damy trzy religie. 1,2 i 3. Każda z religii ma swoją księgę spisaną przez pierwszych "oświeconych" w daje kwestii. księga religii 1 podpisana jest pod q 2 pod w i 3 pod e. Najprościej na klawiaturze będzie mi się pracowało. I teraz jedni wierzą w Boga 1 i księge q. Drudzy w Boga 2 i 3 ale nie wierzą w żadne księgi, inni natomiast wierzą w ksiegi a nie wierzą w żadnego Boga. Są też tacy to wierzą tylko w wybrane księgi a całą resztę ksiag uważają za cherezje. Teraz trzeba to oprzeć w zdania bardziej odpowiadające rozmowie na moim poziomie. Czy, jeżeli są ludzie katolicy, protestanci, i wiele innych, to o ni sami w swojej duszy też mają jakieś odczucia w tej sprawie. Dlatego mówi się ze jest ktoś wierzącym niepraktykującym. I jedni są ochrzczeni, i nie wierzą, a są też tacy co się po jakimś czasie nawracają z innej religii. Wiec nie można tutaj poszufladkować ludzi, bo to są ich dogłębne przemyślenia których nie jest w stanie opisać nawet bardziej złożona ankieta. Gdybyśmy mieli do każdej religii ułożyć segmenty podziału, rodzaju podejścia człowieka do życia, religii, wiary w samego siebie, możliwości swoich innych, ucywilizowania, edukacji i wiele innych. To przy samej religii Katolickiej mielibyśmy kilkadziesiąt milionów przedziałów, gdzie średnio w jednym przedziale mielibyśmy 1-3 osoby. Bo każdy ma trochę inne zdanie i odczucia w danym temacie. Wiec nie można ich wszystkich wrzucić do jednej szuflady bo będzie to ocena zbyt ogólna, Dla samego przykładu mamy katolika po bierzmowaniu. Kościół uznał go za katolika, a on zrobił bierzmowanie tylko po to aby mieć możliwość wzięcia ślubu kościelnego. A w głębi duszy ejst Ateistą i nie wierzy ani w Boga, ani w Biblie ani w kościół. Wiec teraz jest pytanie czy powinno go się umieścić do Katolików czy do ateistów. W świetle wyznaniowej/udokumentowanej jest katolikiem ale mentalnej ateistą, wiec powinno mu się stworzyć osobną grupę. Jak dla wielu innych, którzy mają zupełnie inne poglądy. Tak wiec według mnie pojęcie religii i kościołów na świecie jest według mnie obalone. Bo człowiek wierzy w to co chce uwierzyć,a nie w to co naprawdę powinno się wierzyć.