Podaję ją, bo ją zrobiłem akurat. Powszechnie dostępni wikingowie również z huraganu skorzystają, inne przygody być może na innych premiach. Bawi mnie tylko marudzenie osób, które wkoło trzaskają drwala jakby nic innego do dyspozycji nie było. Ta przygoda akurat jest tak zoptymalizowana pod względem strat, że trudno cokolwiek z niej uszczknąć poza czasem.