@Fourola: w Total War bitwa NIE jest turowa. W bitwie masz 2 etapy: przygotowania do bitwy oraz samej bitwy. Przygotowanie do bitwy polega na rozmieszczeniu jednostek na mapie, ustawieniu ich w formacje oraz wskazaniu celu ataku. Po zakończeniu przygotowań kliknięciem w stosownym przycisk przechodzi się do bitwy, podczas której jednostki podążają na wskazane cele, atakują je i z nimi walczą. Gracz przez cały czas ma możliwość zmiany swoich rozkazów, w tym zmianę celu ataku, a nawet ma możliwość zarządzić odwrót.
@sparkz: Dlaczego wywrócić? Nowy mechanizm walki funkcjonowałby OBOK starego. Na mapie wysypy wszystko działałoby jak do tej pory. Nowy mechanizm walki byłby dostępny TYLKO i WYŁĄCZNIE podczas momentu bezpośredniego ataku obozu/przeciwnika. Gra pytałaby wtedy gracza, czy chce walkę poprowadzić samodzielnie, czy też nie. Jeśli samodzielnie - to wczytywałby się mapa okolic obozu/miejsca bitwy. Dalszy ciąg - jak powyżej. Przy czym, NIE myslę o mechanizmie walki z 3 albo 4 Settlersów (czyli coś a'la RTS), ale z Total War, gdzie zarządzanie strategiczne prowincjami jest wyraźnie wyodrębnione od części związanej z prowadzeniem bitew. To wyodrębnienie nadal bym zachował. Dzięki temu naprawdę niczego nie trzeba zmieniać w mechanice gry. Należy ją po prostu rozszerzyć o możliwość samodzielnego prowadzenia bitwy na osobnej mapie, odrębnej od mapy wyspy/przygody. Jeśli nadal tego nie widzisz, to zagraj w którąś grę z serii Total War.
@poszukiwacz76: Dokładnie, mechanizm walki z Centuriona byłby wystarczający na początek. Też o tym myślałem, ale kto jeszcze inny pamięta takie stare gry? Seria Total War jest bardziej znana młodszemu pokoleniu ;-) Co do wydajności - myślę, że prowadzenie bitew spokojnie można przerzucić na dedykowany do tego serwer bitewny. A to dlatego, że takie bitwy byłby prowadzonej na osobnej mapie OBOK mapy wyspy/przygody.
@P13n10: PvP się tworzy, więc nie wiem jakby to będzie. Niemniej idea PvP zakłada czynną rywalizację pomiędzy AKTYWNYMI w tym samym czasie graczami. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby walkę ze sobą prowadzili samodzielnie na osobnej mapie obrazującej miejsce spotkania ich armii.