Death dealers 2

Jeśli masz co najmniej 35 lewel , dobry humor, logujesz się w miarę codziennie to przeczytaj coś o nas i SAM ZDECYDUJ:D, a jeśli masz mniej niż 35 napisz nic staconego:)

Tylko u Nas organizowane konkursy z super nagrodami, wstąp i sam zobacz:)

HISTORIA POWSTANIA DEATH DEALERS

Dawno dawno temu była mała osada
Je władcą był niekiedyś waleczny Pogranik(tak go lud nazywał).
Był dzielny waleczny, lecz jego wadą było nadmierne przesiadywanie w karczmie.
Lud jego nie był z tego zadowolony, lecz był dumny, że pomimo wad złączył ze sobą wspaniałych ludzi, nauczyły ich woli walki i chęć noszenia pomocy nie tylko dla ludu a także błąkających sie chłopów.
Pomoc rośli wszyscy Rycerze księżniczki tak samo jak zwykli chłopi nie było różnicy klas każdy w osadzie był równy i każdy wnosił cząstkę siebie, każdego słowo sie liczyło, lecz nie zawsze Pogranik doceniał starania ludu.
Nie myślcie, że lud się nie sprzeciwiał.
Lud sie rozrastał się w siłę, szkolił sie w walkach, podróżował i wyruszał w przygody, których zdobywali doświadczenie o niebezpiecznych, dzikich puszczach i o dzikusach, których spotykali na swoich drogach.
Walkach z nimi nie zawsze wychodziliśmy z zadowoleniem, lecz zdobywaliśmy doświadczenie do następnych przygód.
Pewnej gwieździstej nocy Pogranik wybrał sie do karczmy ze swoimi rycerzami na degustacje napitków, ta degustacja przerodziła się w huczną posiadówe, przy której każdy wyrażał swoje zdanie.
Zaczęli chłopi i rycerze przekrzykiwać sie i władca tez wyrażał swoje zdanie.
Zbyt duża ilość napitku doprowadziła Pogranika do podjęcia drastycznej decyzji KRZYKOŁ:
-Koniec mam dość krzyków i was
-Opuście moją osadę nie chce was widzieć
-WYNOCHA!!!!
Lud rozdzielił się i błąkał przez dni i noce po otaczającą osadę puszczy, szukając miejsca na stworzenie nowej osady.
Mijały dni i mijały nadzieje na bycie znowu razem.
Dzielny rycerz Akronosi nie mógł sie pogodzić, że taki lud błąka się sie po puszczy.
Powiedział:
-Dość koniec z błąkaniem stworzymy nową osadę mocniejszą i waleczną.
Akronosi szukał zagubionego ludu.
Gdy go znalazł znalazło sie miejsce na osadę.
Lud zaczął procować by stworzyć to, co stracił.....cdn.
CDN
Mijały dni osada rosła w siłe budujac wszystko od nowa stawiajac coraz mocniejsze budowle, domy, pora uprawne i siedziby rybaków którzy o świcie wyruszałi na łowy.
Pewnego razu gdyż chłopi szykujac sie do wyprawy otworzyli brame od osady ujrzeli Pogranika stał skruszony proszac o powród
- Chcem powrócic wrzasnoł, by byc razem z wami.
Akronosi i jego prawa ręka Arturo nie podjeli sami decyzji zapytali się ludu (chłopów, księzniczek i rycerzy).
- Chcecie by powrócił do nas były władca?
- Damy mu szanse?
Lud nie podjał decyzji od razu.
Odbyła się burzliwa narada w karczmie.
Jedni byli za drudzy przeciw
- On stworzył nasza osadę zjednoczył nas, nauczył nas woli walki i noszenia pomocy nie tylko dla naszego ludu, a także dla błakajacych się chłopów
- Nie!!
- Wygonił nas, miał nas dosyć
Lecz lud nidy nie zostwia nikogo w potrzebie
Wykrzykneli
- Jesteś z nami
Pogranik miał inne zamiary wobec osady. Nie chciał być chłopem, chciał decydować o wszystkim.
Akronosi wraz z Arturosi domyślili się jakie ma zamiary, wygnali go z osady.
Akronosi zaczał opuszczać osade wyruszajac w coraz dłuższe porzygody nie martwiac się o lud na którym panuje arturado pod nieobecność króla.
Akronosi wracajac z ostatniej przygody podjał decyzje by oddac panowanie nad osada arturosowi mówiac
- Ty jesteś z nimi i bać nie opuszczaj teraz twojego ludu ja musze was opuścić ale zostawiam moj lud a teraz twój w twoich rękach nie zawiedż nas.
Lud wykrzyczał
- Żegnamy króla
- Witamy nowego króla
Akronosi przekroczył mury osady wyruszajac w daleka podróż
Arturosi nie zawiód nas prowadzi lud najlepiej jak potrafi.

Nick lidera naszej ekipy to Peyopl, jeśli jesteś zainteresowany wstąpieniem do nas wystarczy napisać do któregoś członka gildii lub bezpośrednio do mnie- nick w grze mroczny30. U nas nie ma żadnych opłat za wstąpienie:cool:
Tag gildii [De-De]

Więcej informacji udziela każdy członek gildii