Zmiana charakteru ulepszeń powyżej poziomu 5-tego.

W chwili obecnej ulepszenia mają charakter tylko i wyłącznie prostego przyśpieszenia pracy. Proponuję odejście od tego schematu i rozszerzenie zakresu ulepszeń: po pierwsze - jako możliwość wytwarzania nowych produktów, po drugie - jako rozszerzenie zakresu zużywanych surowców do produkcji jednostki danego produktu. Przykładowo, smolarz ulepszany powyżej poziomu 5, zacząłby wytwarzać smołę, ale zużywając do tego bele drewna liściastego. Smoła od takiego smolarza była zużywana przez młyn prochowy do wytwarzania (w połączeniu z dotychczasowymi surowcami) do wytwarzania materiałów wybuchowych, które byłyby zużywane w kopalni miedzi do wydobywania uranu. który byłby zużywany gdzie indziej do produkcji czegoś innego. Myślę, że takie komplikowanie sobie gospodarki i staranie się utrzymania tego wszystkiego w ruchu może być niezłym wyzwaniem, dla takich osób jak ja. Jednocześnie można byłoby utrzymać dotychczasowy schemat ulepszania - przyśpieszania pracy - jako dostępny za klejnoty.

Jako uzupełnienie: przy takim modelu ulepszeń możliwym byłoby dodanie nowego budynku "szkoła/laboratorium/.." który mógłby opracowywać technologie/ulepszenia dla osadników. Opracowanie ulepszenia wymagałoby czasu i zużycia odpowiednio dużej ilości zasobów (np. kontekstowo w zależności od opracowywanej technologii) oraz przydzielenie odpowiednio dużej liczby osadników. Alternatywnie - do kupienia za klejnoty w sklepie. Pula dostępnych technologii ulepszeń do opracowania byłaby dostępna w zależności od poziomu powyżej 50-tego.

Cytat:

---

Zamieszczone przez TataRobert

(...)które byłyby zużywane w kopalni miedzi do wydobywania uranu.

---

Zaczyna się robić ciekawie, kontynuuj proszę o_O

1. ulepszenia nie przyspieszaja pracy tylko zwiekszaja produkcje.
2. nie napisales do czego mialby sluzyc ten uran, ani czemu mialoby oplacac sie go produkowac (biorac pod uwage koszt mlynu prochowego i ograniczona ilosc pozwolen na budynki)
3. nie napisales jakie niby mialyby byc te ulepszenia dla osadnikow ani ile mialyby kosztowac.

Podsumowujac: niespecjalnie jest o czym tutaj dyskutowac.

> 1. ulepszenia nie przyspieszaja pracy tylko zwiekszaja produkcje.. Nie
Dokładniej, pozwalają w tym samym przedziale czasowym wyprodukować większą ilość produktu przy równie proporcjonalnym większym zużyciu surowców. Jeśli proporcje pomiędzy produkcją a zużyciem są zachowane, ale jedynie zwiększa się ilość produkcji w czasie, oznacza to tylko przyśpieszenie pracy. Nie ucz ojca dzieci robić.

> 2. nie napisales do czego mialby sluzyc ten uran, ani czemu mialoby oplacac sie go produkowac (biorac pod uwage koszt mlynu prochowego i ograniczona ilosc pozwolen na budynki)

Uran był tylko przykładem, a nie pomysłem. Pomysłem jest zmiana działań ulepszeń w kierunku większej komplikacji funkcjonowania gospodarki. Są ludzie, dla których największy "fun" dostarcza utrzymanie płynności jej działania. To mi się zawsze podobało w Settlersach i tego też oczekuję o ich wersji internetowej. Po dojściu do ostatniego poziomu gra przestaje być fajna, bo nie ma jak rozwijać gospodarki wyspy. A powtarzanie cały czas tego samego na innych wyspach robi się nudne.

> 3. nie napisales jakie niby mialyby byc te ulepszenia dla osadnikow ani ile mialyby kosztowac.
Chyba nie czytałeś dokładnie. Tu nie chodzi o konkretne rozwiązanie/ulepszenie, ale o zmianę filozofii działania wszystkich ulepszeń powyżej 5-tego poziomu. Takie ulepszenia mają nie tylko dodawać coś dobrego, ale - przy okazji - doprowadzać do komplikowania zależności działania całej gospodarki. Z każdym takim ulepszeniem trzeba będzie bardziej pilnować przepływów produktów w gospodarce. Już teraz na poziomie 21, aby produkować wydajnie dobrze miecze z żelaza musisz pilnować poziomu obsadzania drzew iglasty. Ja chcę, aby taka zasada stała się obowiązująca w całej gospodarce, na wszystkich szlakach produkcyjnych. Aby naczelną zasadą docelowego rozwoju gospodarki wyspy byłoby zależność "wszystkiego od wszystkiego".

Jak wyobrażam sobie realizację tego pomysłu w praktyce? Poziom 51 - nowy budynek: Laboratorium. Na poziomie podstawowym laboratorium posiada niewielką pulę technologii do opracowania, np: technologia produkcji smoły z drewna. Na opracowanie tej technologii należy zużyć przykładowo: 2k drewna iglastego, 2k narzędzi, 1k węgla, 50 osadników. Opracowanie technologii trwałoby 12 godzin. Osadnicy po opracowaniu technologii wracaliby do puli wolnych osadników. W wyniku opracowania technologii byłoby dostępne ulepszenie dla smolarzy, którzy dzięki niemu mogliby produkować smołę, ale pod warunkiem zużywania do jej produkcji np: wody albo narzędzi. Zastosowanie tego ulepszenia będzie się wiązało z poniesieniem jakiś kosztów: np: 1k narzędzi, 1k żelaza. Po ulepszeniu danego smolarza pojawiłoby się w nim zakładka dotycząca wyboru technologii, wedle które będzie aktualnie pracował. Przełączanie pomiędzy technologiami nie musi być natychmiastowe i może się wiązać ze zużyciem jakich zasobów. Idąc dalej: laboratorium I poziomu opracowywałoby technologie wykorzystujące aktualnie dostępne surowce, laboratorium II poziomu - surowce dostępne z technologii I poziomu, laboratorium III poziomu - z II i I, itd. Ponadto, laboratorium mogłoby opracowywać nowe budynki, nowe bronie, nowe premie ... wystarczy. Może niech na początek opracowuje nowe technologie. W tym wszystkim najważniejsze: nowa technologia to oprócz nowych surowców także większa komplikacja zależności w gospodarce.

Cytat:

---

Zamieszczone przez TataRobert

> 1. ulepszenia nie przyspieszaja pracy tylko zwiekszaja produkcje.. Nie
Dokładniej, pozwalają w tym samym przedziale czasowym wyprodukować większą ilość produktu przy równie proporcjonalnym większym zużyciu surowców. Jeśli proporcje pomiędzy produkcją a zużyciem są zachowane, ale jedynie zwiększa się ilość produkcji w czasie, oznacza to tylko przyśpieszenie pracy. Nie ucz ojca dzieci robić.

---

To, ze praca odbywa sie szybciej oznacza krotszy cykl produkcyjny. Zwiekszenie produkcji to zupelnie co innego, nawet pomimo tego, ze w przeliczeniu na godzine czy dzien rezultat jest zblizony (NIE jest taki sam, bo przy krotszym cyklu produkcyjnym czesciej nastepuje transport towarow do i z magazynu, a wiec i strata czasowa).

Cytat:

---

Już teraz na poziomie 21, aby produkować wydajnie dobrze miecze z żelaza musisz pilnować poziomu obsadzania drzew iglasty. Ja chcę, aby taka zasada stała się obowiązująca w całej gospodarce, na wszystkich szlakach produkcyjnych. Aby naczelną zasadą docelowego rozwoju gospodarki wyspy byłoby zależność "wszystkiego od wszystkiego".

---

W tej chwili naczelną zasadą jest budowanie tych lancuchow produkcji ktore sie oplacaja, ze wzgledu na ograniczona ilosc patentow. Naczelnym problemem Twojej koncepcji jest to, ze jesli proponowane nadbudowanie istniejacego systemu nie bedzie bardzo atrakcyjne, to bedzie rozwiazaniem martwym, bo nie bedzie sie oplacalo zmniejszanie istniejacej produkcji po to, zeby wygospodarowac patenty na urozmaicenie jej.

_Szczegolnie_ na poziomach 50+, kiedy znakomita wiekszosc (jesli nie calosc) naszej wioski jest maksymalnie upgradowana i trzeba naprawde silnego czynnika motywujacego zeby zaczac wyburzac to co mamy.

Nie widzę sprzeczności między tym, co Ty mówisz, a tym, co ja proponuję. Nie wszystkie dostępne technologie będą równie atrakcyjne dla wszystkich. Będą tacy, dla których znaczenie mają sprawy militarne. Dla nich istotne będą technologie dające w konsekwencji lepszą broń. Są tacy, którzy którzy lubią widzieć, że na ich wyspie wszystko działa idealnie. Dla nich wyzwaniem będzie utrzymanie płynności działania gospodarki, przy coraz wyższym postępie technologicznym. Zauważ, w chwili obecnej dobicie do poziomu 50 oznacza stagnację. Moja propozycja to sposób na dalszy rozwój. Rozwój, który wymaga coraz większego wysiłku planistycznego, intelektualnego, itd. Ale za to będącego wyzwaniem dla gracza.

Jak już coś w kwestii smolarza to może dodać jego drugą wersję na drewno liściaste?

Jak dla mnie pomysł z wysokiej półki. Mi się bardzo podoba. Chociaż proponowałbym wprowadzanie tych nowych możliwości nieco wcześniej, niekoniecznie od 50lvl. Jestem za! Brawo TataRobert!!!
Długo niemilknące brawa...