Cała prawda o Titanicu!!

Obchodzimy setną rocznicę zatonięcia Titanica. Wbrew temu co pokazują w polskojęzycznych multipleksach, czy w powtórkach reżimowej TV przebieg katastrofy wyglądał zupełnie inaczej. Niezależnym badaczom znane są następujące fakty:

- obecność armatora i chęć pobicia rekordu prędkości na pokładzie w żaden sposób nie dowodzi naciskom wywieranym na kapitana statku.
- brak jest dowodów stwierdzających obecności armatora na mostku kapitańskim w dniu katastrofy.
- komisji badającej katastrofę nie przekazano wraku statku.
- dwóch wybitnych naukowców twierdzi że nie jest możliwe, aby góra lodowa mogła zatopić tak wielki statek.
- góra lodowa mogła zostać wyprodukowana w sztucznych warunkach, aby odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy.
Niezależni naukowcy potwierdzają że wykonanie takiej góry jest możliwe.
- nierzetelnie przeprowadzone sekcje zwłok nie pozwalają stwierdzić jednoznacznie że ofiary utonęły, lub zmarły w wyniku hipotermii.
- pominięto zeznania świadków, twierdzących że żyjące jeszcze ofiary dobijali harpunami wielorybnicy.
- należy także zwrócić uwagę na fakt że do internetu przeciekło nagranie wideo, gdzie wyraźnie słychać strzały z harpunów!
- pominięto także fakt o kolosalnym znaczeniu dla bezstronnego prowadzenia śledztwa że w momencie tonięcia statku satelita kraju który nie był
bezpośrednio zainteresowany przegraniem wyścigu przez Tytanica zrobił zdjęcia na którym są widoczne w odległości 10 mil 2 duże, bliżej
nieokreślone statki

Wobec w/w wątpliwości należy stwierdzić że katastrofa ta była niczym innym jak dobrze ukartowanym zamachem. Należy przypomnieć że wpływy z filmu inspirowanego "katastrofą" wyniosły prawie 2 mld USD zasilając budżet syjonistycznej organizacji jaką niewątpliwie jest Hollywood. Nasuwające się dalej wnioski są już tylko oczywistą oczywistością. Sam Titanic zatonął, ale prawda zatopić się nie dała.

Tak.

Uśmiałam się do łez.

A czy jest już tworzony jakiś wniosek do do sejmu o utworzenie komisji śledczej?

Heheh niceeee :D

Tak zrobili górę ;)

To byly fachury. Bo co to jest przy takiej gorze sosne zrobic?

O ku... mistrz...
Pamiętajmy o fakcie, że ową sosnę miał posadzić sam wujek Stalin. Pewnie wiedział co robi i zaplanował to.
Lubie sobie poczytać teorie spiskowe bo jak to mówią w każdym kłamstwie, może być ziarenko prawdy.

jak bym czytal slowa Macierewicza :)

Prawda jest taka że Ufo nadleciało kapitana zabrało, Puchatek wpadł do wody prosiaczka przygniotły kłody, trochę się wypiło, na dziobie rzyganie się skupiło, rufa się wypięła i cała załoga z zginęła...

Stalin posadził brzozę nie sosnę:)