-
Doświadczony odkrywca
Moim, skromnym zdaniem odkrywca za pisanki to kiszka. Zakładając teoretycznie zakup pisanek za klejnoty, koszt doświadczonego odkrywcy to 1252* klejnoty. Koszt Tubylczego odkrywcy to 995 klejnotów - w takim przypadku różnica w cenie to niemal 30%. Przy tym założeniu Doświadczony odkrywca powinien być lepszy (szybszy?) od Tubylczego, który jest lepszy o 50% od zwykłego.
Pomińmy jednak kwestię kosztów a weźmy po prostu kwestię zwykłej, ludzkiej logiki. Za przykład weźmy sytuację z generałem. Zwykły generał, to zwykły generał :) Następnie jest Doświadczony generał, który od zwykłego szybciej się regeneruje. Nad nimi jednak góruje Weteran, który nie dość, że się szybciej regeneruje, to jeszcze szybciej się przemieszcza i może zabrać ze sobą więcej jednostek. Mamy więc tutaj generałów: zwykłego, lepszego i najlepszego. Wszystko klarowne i logicznie z siebie wynikające.
Czemu zatem nie można było zrobić tego samego z odkrywcami? W przypadku odkrywców mamy: zwykłego, lepszego i... takiego samego jak lepszy. Po co było tworzyć nową jednostkę dla samej nazwy i wyglądu nie dającej kompletnie nic, no może prócz zwiększeniem limitu o 1, ale w tym przypadku sądzę, że jest to dla większości graczy nieistotny bonus, jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że 99% graczy ma wykorzystany limit odkrywców.
Kończąc wywód chciałbym spytać - Czy analogicznie do sytuacji z generałami, nie można było zrobić Doświadczonego Odkrywcę np. o 25% szybszym od Tubylczego? A może ze względu na "doświadczenie" i wiek (sądząc po awatarze) powinien być nie tyle szybszy co dający jakiś bonusowy procent do znalezisk? Skoro stworzyliście nową jednostkę dajcie jej nowe "funkcje".
* jeśli 300 pisanek kosztuje 895 klejnotów, cena jednej pisanki wynosi ~2,98, pomnożenie tego przez 420 pisanek potrzebnych do zakupu Doświadczonego odkrywcy daje nam sumę 1252 klejnotów.
-
generał ma 2 właściwości: pojemność oraz prędkość i tu można było manipulować, natomiast jakby Doświadczony szukał tak jak napisałeś to chyba by było za łatwo, szukanie przygód by sie skróciło z 24h do 6h, to by wpłynęło na rozgrywkę, pojawiło by się masa surowców z przygód. Tubylczy zwiadowca kosztuje klejnoty, które nie każdy chce kupować za $$ a uzbieranie ich za logowania to kilka miesięcy gry. Pisanki każdy może w bardzo łatwy sposób zdobyć i pozwolić sobie na tego zwiadowce.
Bez zakupu koszy pisanek za klejnoty mało kto będzie mógł sobie pozwolić na więcej niż odkrywca + jakas ozdoba/doładowanie złoża.
Nie każdy wszystko przelicza na klejnoty :)
-
Ale ja nie pisałem, że Doświadczony Odkrywca powinien szukać 50% szybciej od tubylczego. Pisałem o 25%, ale np. 10% to też coś, prawda?