Dwa problemy pragnę poruszyć. Pierwszym jest sama organizacja handlu, która jest obecnie niepraktyczna i nieczytelna dla wielu osób. Drugim - sprawa chata global-7.
W pierwszym przypadku problem polega na chaosie. Ludzie doraźnie dogadują się w sprawie transakcji lub zamieszczają oferty z jakoś arbitralnie naznaczoną ceną. Jeśli zaś potencjalny kupiec próbuje wybrać spośród ofert jakąś wystarczająco dla niego atrakcyjną, często (po wielu godzinach) dowiaduje się, że transakcja została odrzucona - przez oferenta! Ponieważ w życiu obowiązuje zasada, że oferta jest dla oferenta wiążąca, ludzie odczuwają słuszny żal i gniew. Tyle, że zupełnie niepotrzebnie, bo oferty w czatowej zakładce handel mają zazwyczaj charakter "kupię 100 czegośtam za 400 czegoś innego", a nie "przyjmę wszystkie oferty kupna 400 czegoś za 100 czegoś innego", podczas gdy system handlu zakłada raczej tę drugą opcję. Nota bene - oznakowany czas 10 minut na wygaśnięcie transakcji w ogóle nie działa. Wielokrotnie otrzymywałem odpowiedzi na ofertę nawet dwie godziny po jej złożeniu.
Po wyżaleniu się na niesprawiedliwości tego świata złożę parę konstruktywnych propozycji. Na początek można dać oferentowi możliwość, by wyznaczył ilość surowca oferowanego po określonej cenie - i zdjąć z jego barków przykry obowiązek odrzucania transakcji, jeśli ta ilość surowca zejdzie mu z magazynów. W dłuższej perspektywie proponuję wprowadzić system quasi-giełdowy. To znaczy, oferenci wystawiają towary po jakiejś tam umyślonej cenie, ale kupcy z założenia kupują od góry stosu, czyli od najniższej ceny, nie wiedząc od kogo kupują. Zdaję sobie sprawę, że to by wymagało utworzenia wielu takich stosów w systemie wymiany bezpośredniej, ale to się da zrobić.
W sprawie drugiej, czyli czata handlowego global-7:
Upraszałbym o zrobienie dla niego osobnej zakładki, dostępnej z GUI. Mod na global-1 zajmuje się w gruncie rzeczy wyłącznie kierowaniem ludności na global-7, a ponieważ wymaga to wpisania komendy, to wielu ludzi po prostu rezygnuje. Wielu ze złej woli, bo wiedzą, że mniej doświadczeni gracze globala-7 nie odwiedzają, bo nie wiedzą, że jest, nie wiedzą jak itd, lepiej więc narazić się na uwagę moda i zyskać - choćby po uwadze moda - odpowiedź na szept niż nie dostać żadnej odpowiedzi.
Zresztą, handel jak dotąd jest właściwie jedyną istotną sieciową cechą tej gry. To jedyna rzecz, która odróżnia settlersów online od singleplayera w nieznośnym spowolnieniu.