Walka - błędy i jedno wielkie nieporozumienie

Walka w grze jest totalnie bezsensowna i nieuczciwa..
Mogę mieć nawet dwukrotnie większą liczebność wojsk nad przeciwnikiem, ja go zaatakuję on zginie, a mimo to gdy wybiję przy pierwszym ataku całą armię przeciwnika to on i tak już nie żywy mnie zaatakuje, a ja poniosę straty..
Jak martwy żołnierz może jeszcze oddawać ciosy..
Przecież to żałosne..
Tryb walki powinien być zorganizowany tak..
Przed każdą walką komputer losuje kto zaczyna atak, ja czy przeciwnik..
I jeżeli ja zaczynam, a mam przeważającą liczebność wojsk to gdy przy pierwszym ataku wybiję przeciwnika to on przegrywa i nie jest w stanie zadać mi ciosu przez co ja nie ponoszę strat i wygrywam walkę z taką samą liczebnością wojsk jak na rozpoczęciu pojedynku..
Ale gdy przeciwnik zaczyna to oczywiście nawet z mniejszą liczebnością wojsk, ale zada mi obrażenia, ja poniosę jakieś tam straty, ale strat nie uniknę..
To jest uczciwe i rozsądne rozwiązanie, bo aktualny system walki jest totalnie nieuczciwy i bezsensowny..
Bardzo proszę producentów o poprawkę tego trybu..

Żałosny jest twój temat, użyj opcji szukaj. Wałkowane wiele razy...

A widziałeś kiedyś np. w Bitwie pod Grunwaldem że Jungingen i Jagiełło rzucają monetą kto leje kogo po pysku pierwszy ?
Stary pomyśl zanim coś napiszesz o uczciwej walce.
Na wojnie straty są zawsze, jedyne logiczne rozwiązanie może być takie że jeżeli masz przeważająca armie to obrażenia od przeciwnika wchodzą o jakiś tam procent mniejsze w ciebie niż gdyby armie były wyrównane, ale to też jest ciężkie do zrobienia bo te procenty później trzeba by było jeszcze proporcjonalnie ustawić do typu jednostek ponieważ ciężkozbrojny żołnierz pomimo tego ze wyskoczy na niego 2 lekko ubranych rekrutów też powinien mieć większe szanse na wygraną pomimo tego ze oni są w przewadze. Więc jeżeli coś wymyślisz mądrego to możesz napisać adminom i może to zaakceptują i wyślą propozycje wyżej.

Jakoś w grach typu ******** można było rozwiązać kwestię miażdżącej przewagi i wytrzymałości poszczególnych jednostek. W końcu "jak jest ludzi kupa, i Herkules pupa." Nie widzę powodu dla którego nie można by tego typu rozwiązań zaimplementować w tej grze.

i tak z jednym generałem maksymalnie możesz wysłać tylko 200 jednostek więc jakiejś specjalnie miażdżącej przewagi i tak nie osiągniesz. System walki jest uczciwy i nie widzę powodu by coś w nim zmieniać, co najwyżej jak wejdzie PvP to będzie wtedy można o czymś pomyśleć (aczkolwiek i na PvP taki system powinien się sprawdzić)

Rzut monetą kto pierwszy zaczyna? Atakujesz obóz wroga, to na logikę: kto powinien pierwszy zaatakować? Atakujący czy broniący się?
Po drugie w późniejszych etapach gry zapewne nie wygrałbyś żadnej bitwy, bo przeciwników będzie więcej, niż twoich i będziesz musiał falami ich osłabiać.

Tasde ma racje. Skoro ja atakuje to już mam przewagę .A przy mojej ostatniej bitwie wystąpiła niezła paranoja. Mając po swojej stronie 20 rekrutów i 15 łuczników VS 20 łotrzyków i 10 miotaczy kamieni w pierwszej rundzie zabijam 15 łotrzyków wiec zostaje ich 5, oni broniąc sie w tej samej rundzie (z logiki wynika ,że pozostało ich 5)zabili mi tyle samo rekrutów. Wiec byli lepiej przygotowani do ataku z mojej strony niż ja sam albo brali lekcje władania mieczami u najlepszych samurajów wiec 5 może wyciąć 80% mojej piechoty zaś 10 to by zmiotło moją całą armie .

To właśnie taki system jaki mamy jest uczciwy, nie chciałbym go zamieniać na walkę turową.
Nie zauważacie jednej rzeczy, to nie martwy przeciwnik was atakuje, ataki są przeprowadzane jednocześnie, tylko graficzna reprezentacja pokazuje to w sposób turowy (akurat to można by zmienić).
Macie tylko 3 fazy każdej rundy. Najpierw atakują jednocześnie szybkie jednostki, po czym zapisywane są straty - jednostki które tu zginęły, już nie atakują. Dalej atakują naraz wszystkie zwykłe jednostki i znowu podliczane są straty - wszystko co zginęło, już nie zaatakuje później. I na koniec mamy atak tych wolnych jednostek, kolejne podliczenie strat i początek następnej rundy.
Jak dla mnie jest to bardzo dobry system. Prosty i uczciwy.

Tak wiec graficznie chyba by należało to inaczej przedstawić gdyż na moim przykładzie wynika ,że po moim ataku 5 jednostek przeciwnika które pozostały zmiatają mi 80% oddziału.